Tydzień temu zawodniczki Tomasza Herkta stoczyły równorzędną walkę z aktualnym liderem tabeli - Wisłą Can-Pack Kraków. Teraz ich rywalem ponownie będzie przeciwnik z górnej półki, czyli CCC Polkowice. Czy tym razem bydgoszczanki będą w stanie podobnie jak przed tygodniem postawić się wyżej notowanemu rywalowi? Zwłaszcza, że Artego ciągle ma spore problemy zdrowotne.
- Rok temu udało nam się pokonać CCC Polkowice - zaznaczył w rozmowie z TVP Bydgoszcz opiekun bydgoskiego zespołu Tomasz Herkt. - Zatem również i teraz należy szukać końcowego sukcesu. Przed każdym meczem trzeba wychodzić z takiego założenia. Choć wówczas skład zespołu był znacznie inny.
- Nie jesteśmy w komfortowej sytuacji, bo trójka naszych zawodniczek, czyli Leah Metcalf, Martyna Koc oraz Justyna Jeziorna będą w pełni sił na sobotnie spotkanie. Jednak podczas normalnych zajęć brakowało tych koszykarek. Zbieramy się do kupy, bo praktycznie od momentu rozpoczęcia rozgrywek nękają nas różne kontuzje, a mecz z Wisłą kosztował mój zespół sporo sił - dodał Herkt.
Natomiast ekipa z Polkowic jest po ważnym sukcesie w Eurolidze, w związku z czym na pewno będzie odczuwał trudy pucharowego spotkania. Jednak w tym sezonie mistrzynie Polski już dwukrotnie zdołały ograć najbliższe rywalki. Polkowiczanki mają też o co walczyć, bowiem ciągle myślą o zajęciu pierwszego miejsca po drugiej fazie rozgrywek. Do tego potrzebne są kolejne zwycięstwa.
Bydgoscy działacze po raz kolejny proszą kibiców o szybsze przybycie na halę w związku z ograniczoną ilośccią miejsc w sali na Glinkach.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Artego Bydgoszcz - CCC Polkowice / sob. 08.02.2014 godz. 16:30