Zespół Korony w poprzednim sezonie wywalczył awans do Ford Germaz Ekstraklasy, ale problemy organizacyjno-finansowe zmusiły włodarzy klubu do wycofania się z tych rozgrywek. Nadal, więc krakowskie koszykarki ogrywają się na zapleczu ekstraklasy. Inauguracja w ich wykonaniu wypadła od porażki we Wrocławiu z drużyną Ślęzy Energia-Pro 72:75. Krakowianki pogrążyła była zawodniczka sobotniego przeciwnika, Paulina Misiek rzucając Koronie 23 punkty. Zespół Korony swojej porażki może upatrywać w wyraźniej przegranej w zbiórkach na obu tablicach. W sobotę z pewnością koszykarki równie młodego zespołu, co Ostrovia będą chciały poprawić ten element gry. W stolicy Dolnego Śląska najskuteczniejszymi zawodniczkami w ekipie trenera Andrzeja Włodarza były Agnieszka Krzywoń, Katarzyna Płazińska i Róża Ratajczak.
W dobrych nastrojach pod Wawel udaje się zespół Ostrovii Ostrów. Podopieczne trenera Zdzisława Machowskiego w minioną niedzielę na własnym parkiecie zdeklasowały MKS PWSZ Kon-Bet Konin. Ostrowianki zwyciężyły 78:55, prowadząc od samego początku meczu. Jest to nie zwykle cenna wygrana, celem tej drużyny jest zapewnienie sobie utrzymania w tej klasie rozgrywek. Mimo wygranej to jednak faworytkami meczu w Krakowie będą gospodynie, ale ostrowianki z pewnością zrobią wszystko by sprawić swoim wiernym fanom kolejną miłą niespodziankę.
Sobotnie spotkanie w hali Korony przy ulicy Kalwaryjskiej 9-15 rozpocznie się godzinie 17:00.