Euroliga koszykarzy: Komplet zwycięstw gospodarzy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Cztery środowe mecze na parkietach Euroligi na dobre zainaugurowały rozgrywki w sezonie 2008/2009. We wszystkich spotkaniach triumfowali gospodarze, co nie jest dużym zaskoczeniem. Po raz 16 z rzędu na własnym parkiecie wygrywały drużyny Panathinaikosu Ateny i CSKA Moskwa, które rozgromiły swoich rywali. Jedyny polski uczestnik tych elitarnych rozgrywek, Asseco Prokom Sopot, po przyzwoitym spotkaniu uległ mistrzowi Włoch - Montepaschi Siena.

W tym artykule dowiesz się o:

Niewiele emocji towarzyszyło dwóm pierwszym pojedynkom, w których spokojne zwycięstwa odnieśli faworyci całych rozgrywek Euroligi. Panathinaikos Ateny nie dał większych szans będącemu w głębokim kryzysie Żalgirisowi Kowno, zwyciężając różnicą aż 27 punktów. Szkoleniowiec litewskiego zespołu już po 4 minutach musiał poprosić o przerwę na żądanie, bowiem jego podopieczni przegrywali 3:10. Chwila rozmowy nie przyniosła jednak skutku a rozpędzone Koniczynki z minuty na minutę zaczęły powiększać przewagę. Pierwsza część gry wygrana 26:11 ustawiła cały mecz, który w dalszej jego części nie był zbytnio porywający. Bardzo dobry debiut w barwach Panathinaikosu zaliczył Nikola Pekovic, zdobywając 14 punktów w 14 minut spędzonych na parkiecie. W ekipie z Kowna najjaśniejszą postacią był doświadczony amerykański środkowy Loren Woods, zdobywca 17 punktów i 16 zbiórek.

Równie łatwe i przekonywujące zwycięstwo odnieśli obrońcy tytułu CSKA Moskwa. Spotkanie ani przez chwilę nie było wyrównane, ponieważ stołeczni koszykarze od pierwszych minut przejęli całkowitą inicjatywę, prowadząc 17:6. Podopieczni Ettore Messiny bardzo dobrze czuli się przede wszystkim w rzutach zza linii 6,25m, trafiając 11 z 21 prób. W tym elemencie szczególnie brylował Trajan Langdon, zdobywca 18 punktów dla zwycięzców. Losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie, kiedy to po dwóch "trójkach" Viktora Khryapy przewaga CSKA urosła do 20 punktów. Wśród pokonanych dobrych występ zaliczył znany z gry na polskich parkietach Pape Sow - 12 punktów i 4 zbiórki.

Ponad 8 tysięcy widzów zasiadło w Palacio de Deportes de Malaga, aby obejrzeć niezwykle ciekawy pojedynek miejscowej Unicaji z francuskim Le Mans. Faworytem tego spotkania byli gospodarze, lecz losy meczu nie były pewne aż do ostatnich minut. Półfinalista ostatnich rozgrywek ligi hiszpańskiej miał problemy już w pierwszej odsłonie, kiedy to po "trójkach" Davida Bluthenthala i Joao Paulo Batisty zrobiło się 15:10 dla przyjezdnych. Później mecz się wyrównał a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć rywalowi na znaczącą odległość. Rozstrzygający dla losów meczu okazał się początek ostatniej odsłony, gdzie punktował między innymi Robert Archibald. 28-letni Szkot ani razu nie pomylił się z gry (5/5), będąc jednym z głównych ojców inauguracyjnego zwycięstwa. Jednym z rozjemców tego spotkania był nasz rodak Grzegorz Ziemblicki.

W ostatnim pojedynku dnia skazywany na pożarcie Asseco Prokom Sopot potykał się z Montepaschi Siena. Mistrzowie Polski zdobyli pierwsze punkty w meczu i objęli nieznaczne prowadzenie. Najlepsza ekipa włoskiej ekstraklasy wzięła się do roboty jeszcze w tej części gry i po 10 minutach Prokom przegrywał 14:22. Przewaga podopiecznych Simone Piangianiego urosła nawet do 10 punktów, lecz tego dnia sopocianie mogli liczyć na świetnie dysponowanego Davida Logana. 26-letni strzelec zanotował 25 punktów, trafiając 5 rzutów za trzy punkty. Nie wystarczyło to jednak na pokonanie bardziej doświadczonego rywala, który mimo wszystko nie zaprezentował wysokiej formy. 15 punktów dla zwycięzców uzbierał sprowadzony przed tym sezonem z Dynama Moskwa Henry Domercant.

Panathinaikos Ateny - Żalgiris Kowno 78:51 (26:11, 12:19, 27:9, 13:12)

Panathinaikos: D. Diamantidis 15, N. Pekovic 14, M. Batiste 10, A. Fotsis 10, S. Jasikevicius 9, E. Perperoglou 8, N. Hatzivrettas 5, D. Nicholas 4, D. Kecman 2, K. Tsartsaris 1, F. Alvertis 0, D. Sakota 0.

Żalgiris: L. Woods 17 (16 zb), D. Salenga 11, J. Maciulis 7, Z. Janavicius 7, T. Klimavicius 4, R. Varda 3, W. Deane 2, M. Kalnietis 0, E. Zukauskas 0, T. Masiulis 0.

CSKA Moskwa - Armani Jeans Mediolan 90:64 (22:9, 27:18, 17:16, 24:21)

CSKA: T. Langdon 18, N. Zisis 15, J.R. Holden 13, E. Lorbek 12, R. Siskauskas 11, T. Morris 9, V. Khryapa 8, A. Savrasenko 2, A. Kaun 1, Z. Planinic 1.

AJ Mediolan: P. Sow 12, J. Thomas 12, M. Mordente 11, D. Hawkins 11, R. Rocca 6, Y. Sangare 5, M. Hall 3, M. Bulleri 2, M. Katelynas 2.

Unicaja Malaga - Le Mans 84:79 (21:20,17:13, 19:20, 27:26)

Unicaja: B. Ndong 14, M. Haislip 13, R. Archibald 11, J. Welsch 10, J. Gomis 9, C. Jimenez 9, O. Cook 6, C. Cabezas 5, T. Kelati 5, V. Faverani 0.

Le Mans: D. Bluthenthal 19, D. Spencer 14, B. Chase 13, J. Batista 10, M. Ndoye 7, A. Koffi 6, P. Badiane 6, A. Diot 4, J. Leloup 0.

Montepaschi Siena - Asseco Prokom Sopot 80:71 (22:14, 21:22, 19:15, 18:20)

Montepaschi: H. Domercant 15, K. Lavrinovic 13 (13 zb), R. Kaukenas 13, T. McIntyre 11, R. Sato 9, B. Eze 8, M. Finley 6, M. Carraretto 3, S. Stonerook 2.

Asseco: D. Logan 25, R. Burrell 15, A. Nesovic 7, K. Archibong 6, F. Dylewicz 6, P. Burke 5, D. Ewing 5, P. Zamojski 2, P. Szczotka 0, A. Hrycaniuk 0.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)