- Dwa punkty zostały w Koszalinie i to jest najważniejsze - mówił zaraz po zakończeniu spotkania trener Gasper Okorn, trener AZS-u Koszalin, który nie do końca był zadowolony z dyspozycji swoich podopiecznych w tym meczu.
- Graliśmy źle przez 25 minut. Mieliśmy wówczas sporo kłopotów z Kotwicą Kołobrzeg. Graliśmy tak jakbyśmy byli nieco uwiązani. Czuć było wielką presję na naszych plecach. To co stało się z Polpharmą to nie było satysfakcjonujące i morale zespołu poszły naprawdę nisko i przez to mieliśmy tak duże problemy z ostatnią drużyną w tabeli - oceniał słoweński opiekun AZS-u Koszalin.
Już w środę Akademicy rozegrają zaległe spotkanie ze Stelmetem Zielona Góra. Wygrana przedłużałaby szanse koszalinian na grę w pierwszej "szóstce".
- Z Kotwicą wygraliśmy różnicą 32 punktów, ale tak naprawdę nic to nie oznacza. Po prostu dwa punkty zostały w Koszalinie, ale musimy teraz o tym zapomnieć i skoncentrować się na środowym spotkaniu ze Stelmetem Zielona Góra - podkreślał trener Okorn.