J.P. Prince: To kolegom zawdzięczam te triple-double
Niesamowitym wyczynem popisał się w czwartkowym spotkaniu J.P. Prince z PGE Turowa Zgorzelec. Zawodnik w ciągu 32 minut zanotował triple-double.
- Muszę podziękować kolegom za to, że bardzo dobrze rzucali w tym spotkaniu. Wiedzieli, że to moje triple-double jest bardzo blisko, więc bardzo się starali, żebym je uzyskał - dodawał amerykański skrzydłowy PGE Turowa, który kapitalnie prezentuje się w ekipie wicemistrza Polski w tym sezonie.
W czwartkowy wieczór zgorzelczanie łatwo rozbili Asseco Gdynia. Co prawda do przerwy prowadzili 51:26, ale gościom udało się nieco zredukować straty i ostateczny wynik jest nieco mniej okazały - 88:76.
- Może faktycznie w drugiej połowie nie graliśmy rewelacyjnie, ale ogółem jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wieczoru, bo zaprezentowaliśmy naprawdę niezły poziom. Bardzo chcieliśmy się zrewanżować Asseco za porażkę w pierwszej rundzie - zaznaczał J.P. Prince.