Piotr Dąbrowski: Gdybyśmy zagrali na normalnym poziomie, to pokonalibyśmy Czarnych
AZS Koszalin drugi sezon z rzędu nie zrealizował celu, który był postawiony przed sezonem. Porażka z Energą Czarnymi Słupsk oznacza, że Akademików zabraknie w pierwszej szóstce.
Najlepszym graczem w ekipie Akademików był Krzysztof Szubarga, który z drużyną gra dopiero drugie spotkanie. Reprezentacyjny rozgrywający zdobył 24 punkty. - Graliśmy pick&rolle, z których Krzysztof Szubarga trafiał i spod kosza i z dystansu. On decydował się na rzuty z racji tego, że inni mieli z tym problemy - przyznaje Dąbrowski.
Przed spotkaniem wszystko było niemal jasne - jeśli słupszczanie wygrają to zamkną drogę Akademikom i Asseco Gdynia na awans do pierwszej "szóstki". - Każdy był trochę zdenerwowany i może dlatego te rzuty nie wpadały. Doszliśmy w końcówce na jeden punkt i wówczas należało rozegrać spokojną akcję, którą zakończylibyśmy punktami. Zabrakło tego i dlatego przegraliśmy - podkreśla gracz AZS-u Koszalin.
Akademikom pozostaje walka w dolnych "szóstkach". Nikt w Koszalinie nie wyobraża sobie jednak scenariusza, żeby drużyny zabrakło w play-offach. W poprzednim sezonie AZS również nie zakwalifikował się do "szóstek", a i tak mimo wszystko wywalczył brązowy medal, pokonując w małym finale Anwil Włocławek.