Darius Maskoliunas: W takich meczach rośniemy jako zespół

Darius Maskoliunas pomimo porażki ze Stelmetem Zielona Góra był zadowolony z postawy swoich graczy. - Chcę podziękować chłopakom za sposób w jaki grali - mówił litewski opiekun Trefla Sopot.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Sopocianie w niedzielny wieczór stoczyli niezwykłe zacięty bój ze Stelmetem Zielona Góra. Prowadzeni przez Lance'a Jetera byli o krok od pokonania zespołu mistrza Polski. Pomimo słabego początku gospodarze się otrząsnęli i już w drugiej kwarcie prowadzili różnicą 12 punktów - 38:26. Jednakże z biegiem czasu to zielonogórzanie zaczęli łapać swój rytm gry i najpierw odrobili straty a później wyszli na prowadzenie. Świetne zawody rozgrywał duet Łukasz Koszarek-Vladimir Dragicević, który łącznie zdobył 48 punktów.

- Mimo że przegraliśmy mecz to chcę podziękować chłopakom za sposób w jaki grali. Mierzyliśmy się z bardzo silnym zespołem, a cały mecz był punkt za punkt. Czasami odskakiwaliśmy, ale nie potrafiliśmy utrzymywać prowadzenia. Powiedziałem w szatni chłopakom, że w takich meczach rośniemy jako zespół - podkreślał litewski opiekun Trefla Sopot.

Darius Maskoliunas jest zdania, że takie spotkania są niezwykle cenne dla całej drużyny, a szczególnie dla młodych zawodników, którzy cały czas "łapią" to doświadczenie. - To nam daje doświadczenie, które się przyda w przyszłości. Chcę podziękować zespołowi z Zielonej Góry za dobrą walkę. Nam jest dobrze grać z mocnymi zespołami, gdyż moi gracze widzą, czego im najbardziej brakuje - dodawał trener Trefla Sopot.

W środę "żółto-czarni" mierzą się w Ergo Arenie z Rosą Radom. - Teraz trzeba złapać oddech po meczu z dwoma najlepszymi zespołami w lidze. Aczkolwiek w kolejnym starciu czeka na nas mocna Rosa Radom - oceniał Darius Maskoliunas.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Trefl Sopot - Stelmet Zielona Góra 88:89

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×