Hubert Pabian: Kibice wspomogą nas głośnym dopingiem

Koszykarze z Kutna już za kilka dni rywalizować będą w pierwszej rundzie play-off. - Sokół Łańcut to bardzo nieobliczalny zespół - przestrzega Hubert Pabian.

W ostatniej kolejce rundy zasadniczej podopieczni Jarosława Krysiewicza podejmowali Astorię Bydgoszcz, która od kilku kolejek była pewna utrzymania na zapleczu TBL. - Pomimo, iż wynik meczu z Astorią nie miał wpływu na końcowy układ w tabeli, to było to dla nas ważne spotkanie. Trener skorzystał z wszystkich zawodników i mogliśmy się przekonać jaką formę prezentuje każdy z graczy na krótko przed fazą play off - analizuje dla SportoweFakty.pl Hubert Pabian, skrzydłowy Polfarmexu.

Początek niedzielnego spotkania z pewnością nie przebiegał według scenariusza miejscowych. Ku zaskoczeniu wielu kibiców, to popularna Asta była stroną dominującą. - Z pewnością nie można mówić o lekceważeniu przeciwnika. Zawodnicy Astorii od pierwszej minuty spotkania wyszli bardzo zmobilizowani, byli bezbłędni w ataku i w dodatku bronili agresywnie. Przyczyną tego mógł być fakt, że był to dla nich ostatni mecz w sezonie i chcieli pokusić się o niespodziankę - dodaje były gracz Spójni Stargard Szczeciński.

Losy potyczki w Kutnie rozstrzygnęły się w trzeciej kwarcie, w której Polfarmex zagrał kapitalnie. Drużyna z Bydgoszczy miała wielkie problemy z grą ofensywną. -
Po przerwie skupiliśmy się bardziej na obronie, wywieraliśmy większą presję na przeciwniku, co przyniosło wiele łatwych punktów z kontrataku. Ponadto zaczęły wpadać „trójki” z otwartych pozycji i nasza przewaga szybko urosła do około 20 punktów - tłumaczy zawodnik.

Już za kilka dni rozgrywki I ligi wejdą w decydującą fazę, bowiem od soboty i niedzieli rozpocznie się faza play-off, nazywana przez wszystkich - prawdziwym graniem. Rywalem koszykarzy Jarosława Krysiewicza w pierwszej rundzie będzie nieobliczalny Sokół Łańcut. - Uważam, że w najlepszej ósemce ligi nie ma wygodnych rywali. Sokół Łańcut to bardzo nieobliczalny zespół, gdyż mają w składzie wielu zawodników ze sporym doświadczeniem na parkietach pierwszej ligi. Z pewnością jest to bardzo wymagający rywal, jako jedni z nielicznych pewnie pokonali aktualnego lidera rozgrywek - mówi skrzydłowy.

Dzięki zajęciu trzeciego miejsca w rozgrywkach, zawodnicy z Kutna pierwsze dwa spotkania rozegrają przed własną publicznością, co jest z pewnością wielkim atutem Polfarmexu. - Choć mamy szacunek do rywala, to myślę ze przewaga parkietu będzie dla nas znacząca w tej rywalizacji. Potwierdza to fakt, że w tym sezonie przegraliśmy tylko raz w roli gospodarza. Z pewnością licznie zgromadzeni kibice wspomogą nas głośnym dopingiem w kluczowych momentach tej fazy rozgrywek - kończy Hubert Pabian.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: