Amerykanin rozstał się z ekipą mistrza Polski, ponieważ w jego organizmie wykryto niedozwolone środki (nieoficjalnie mówiło się o THC). Działacze Stelmetu momentalnie rozwiązali kontrakt ze Terrellem Stoglinem. Combo-guard znalazł jednak nowego pracodawcę. We wtorek amerykański zawodnik podpisał kontrakt z włoskim Varese.
- Bóg dał mi kolejną szansę. Mogę powiedzieć, że cały czas znajduje się pod jego opieką. Wierzę, że tym razem go nie zawiodę i wykorzystam tę szansę, którą otrzymałem od działaczy Varese - podkreśla Stoglin, który nie żałuje tego, że sprawy ze Stelmetem potoczyły się w ten sposób.
- Jestem człowiekiem, który w życiu niczego nie żałuję. Mogę jedynie podziękować działaczom Stelmetu za to, że dali mi szansę gry. Jestem im za to bardzo wdzięczny. Aczkolwiek wydaje mi się, że po prostu nie pasowałem do tego zespołu, jak i miasta. Nie zaaklimatyzowałem się - zaznacza Stoglin.
Terrell Stoglin wystąpił w dwóch meczach Stelmet Zielona Góra. W starciach przeciwko Asseco Gdynia i PGE Turowowi Zgorzelec notował średnio 10 punktów.