WKK ProBiotics Wrocław rozpoczyna walkę w fazie play-off z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Podopieczni trenera Pawła Turkiewicza liczą, że w dalszym ciągu będą czarnym koniem rozgrywek. - Liczymy na dobre otwarcie w naszym wykonaniu. Wierzę, że wygramy dwa pierwsze mecze i nabierzemy jeszcze większej pewności siebie przed kolejnymi spotkaniami i dalej będziemy pełnić rolę czarnego konia tych rozgrywek - przyznaje obrońca WKK, Jakub Koelner.
Wrocławianie doskonale wiedzą jak wygrywać z drużyną Wojciecha Wieczorka. Podopieczni Pawła Turkiewicza dwukrotnie pokonywali MKS w meczach sezonu zasadniczego po bardzo emocjonujących spotkaniach. - Wygraliśmy z Dąbrową oba spotkania w sezonie zasadniczym, mimo że były to niezwykle zacięte mecze do ostatnich sekund - dodaje gracz WKK. Koelner przyznaje, że nastroje w zespole są bardzo bojowe: - Jesteśmy niezwykle zdeterminowani i gotowi na nowe wyzwania jakimi będą mecze w play-offach - stwierdził.
Dąbrowianie przystąpią do tych spotkań zdziesiątkowani kontuzjami. Czy WKK to wykorzysta? - Mamy zamiar dalej grać swoją koszykówkę, czyli agresywną i zróżnicowaną obronę, a w ataku zdobywać łatwe punkty z kontrataków - powiedział Koelner zapytany o przepis na zwycięstwo.
On sam również nie wybiega za daleko w przyszłość. - Na razie koncentrujemy się na dwóch weekendowych spotkaniach, a co będzie dalej to czas pokaże - zakończył obrońca wrocławskiej drużyny.
Czy WKK wygra obydwa mecze na własnym parkiecie? 
