- Zawodnicy pokazali w tym ciężkim meczu walkę. Polpharma, mimo że przegrywa ostatnio mecze, to prezentuje się inaczej niż wcześniej, gra intensywnie i bardziej agresywnie, na wyższych obrotach - zaznaczał po spotkaniu David Dedek, opiekun Asseco Gdynia.
Aż dziewięciu koszykarzy po stronie gospodarzy zdobywało punkty. Najwięcej uzyskał Piotr Szczotka - 15 oczek. Dzielnie wspierali go Przemysław Frasunkiewicz oraz Łukasz Seweryn, którzy odpowiednio zdobyli 12 i 13 punktów. Przydatny był także Ovidijus Galdikas - oprócz dziewięciu oczek, zanotował także 10 zbiórek i dwa bloki. To właśnie wygrana walka na tablicach była jednym z kluczowych elementów w tym spotkaniu.
- Kluczem było zatrzymanie ich szybkiego ataku i dobra walka na zbiórce. Z tego pierwszego elementu dali nam 11 punktów i w sumie i tak mieliśmy dużo problemów. Zatrzymaliśmy ich za to na dziewięciu zbiórkach w ataku. Dużą rolę odegrała skuteczność i to sprawiło, ze było nerwowo do samego końca - oceniał opiekun Asseco Gdynia, który był wdzięczny kibicom za doping.
- W tych najtrudniejszych momentach kibice pomagają nam i to jest dla nas bardzo odczuwalne. Cieszymy się, że mamy takich fanów - mówił opiekun Asseco Gdynia, które w środę stanie do walki z AZS Koszalin.