Hit dolnej szóstki TBL nie zawiódł najbardziej wybrednych kibiców basketu. Asseco i AZS, obok Śląska Wrocław, to najsilniejsze ekipy tej grupy i bezpośrednie spotkania pomiędzy tymi ekipami są bardzo wyrównane. Choć gdynianie prowadzili od początku do samego końca, to ostatecznie wygrali tylko 79:77. Punkty na wagę zwycięstwa zdobył Piotr Szczotka, który dobił niecelny rzut A.J. Waltona.
Goście mieli jeszcze szanse na odwrócenie losów spotkania, bowiem Fiodor Dmitriew niespodziewanie chybił dwa rzuty wolne. Trójka Piotra Dąbrowskiego nie doszła jednak celu i z czwartej wygranej z rzędu cieszyli się podopieczni Davida Dedka.
Wcześniej mecz przebiegał po myśli Asseco, które zanotowało aż 21 asyst. Świetnie grę gospodarzy prowadził Walton, który otarł się o triple-double - dziesięć punktów, dziewięć asyst i osiem zbiórek. Pod koszem świetnie spisywał się Ovidijus Galdikas, z kolei zza łuku trójkami straszyli Dmitriew oraz Łukasz Seweryn.
Gospodarze na początku trzeciej kwarty mieli nawet 14 punktów przewagi (54:40), lecz nie mogli czuć się bezpiecznie, ponieważ w ekipie gości był niesamowity LaceDarius Dunn. Amerykanin zdobył 29 punktów, trafiając sześć trójek. To głównie dzięki niemu oraz Krzysztofowi Szubardze Akademicy do ostatnich sekund walczyli o siódmą kolejną wygraną. Ostatecznie nieznacznie polegli i stracili równy status z Asseco i Śląskiem.
Dmitriew zdobył 18 punktów, Szczotka 16 i 10 zbiórek, z kolei Galdikas dołożył 14 oczek na skuteczności 7/8. W ekipie AZS oprócz Dunna wyróżnił się Szubarga (16 pkt) oraz Jeff Robinson (12 pkt). Goście trafili 11 trójek, lecz mieli tylko osiem asyst.
Asseco Gdynia - AZS Koszalin 79:77 (20:14, 18:20, 26:21, 15:22)
Asseco: Fiodor Dmitriew 18, Piotr Szczotka 16, Ovidijus Galdikas 14, A.J. Walton 10, Łukasz Seweryn 9, Roman Szymański 6, Filip Matczak 3, Przemysław Żołnierewicz 3, Sebastian Kowalczyk 0, Przemysław Frasunkiewicz 0.
AZS: Lace Darius Dunn 29, Krzysztof Szubarga 16, Jeff Robinson 12, Darrell Harris 8, Bartłomiej Wołoszyn 7, Piotr Dąbrowski 5, Cezary Trybański 0, Maciej Raczyński 0, Artur Mielczarek 0.