W hali Pionir w stolicy Słowenii działy się nieprawdopodobne rzeczy. Miejscowa Olimpija Lublana przegrywała już 49:70 z Tau Cermica Vitoria, aby rozegrać świetną czwartą partię, w której zwycięstwo przechylało się z jednej na drugą stronę. Od początku spotkania obie ekipy prezentowały bardzo wysoką skuteczność w rzutach z dystansu. Coraz lepiej w tym elemencie zaczęli się czuć przyjezdni a zwłaszcza Mirza Teletovic, który 4-krotnie dziurawił kosz rywali zza linii 6,25m. Kiedy na tablicy wyników pojawił się rezultat 70:49 dla gości, mało kto przypuszczał, że jeszcze coś ciekawego się wydarzy. Tymczasem kapitan Olimpiji Marko Milic oraz Mirza Begic wzięli sprawy w swoje ręce i rozpoczęli szaleńczą pogoń. Na skutki nie trzeba było długo czekać a na 24 sekundy przed końcową syreną gospodarze wyszli na 1-punktowe prowadzenie - 90:89. Ostatnie słowo należało jednak do Teletovicia, który na niespełna 3 sekundy przed końcem zapewnił drużynie z Vitorii wygraną.
Na brak emocji mogło z kolei narzekać ponad 6,5 tysiąca kibiców w Palau Blaugrana. Miejscowa FC Barcelona nadspodziewanie łatwo zwyciężyła Panathinaikos Ateny 90:66. Dość powiedzieć, że w końcówce trzeciej kwarty przewaga gospodarzy wynosiła aż 32 punkty a koszykarze z Aten legitymowali się 29 proc. skutecznością z gry. Barcelona ponadto dominowała w walce na tablicach (36:23) a nie do zatrzymania dla rywali był Juan Carlos Navarro, zdobywca 21 punktów i 4 asyst. Przewaga podopiecznych Xaviera Pascuala już w pierwszej odsłonie przekroczyła 10 "oczek". Wśród pokonanych na uwagę zasługuje kolejny dobry występ Nikoli Pekovicia, który w 18 minut zdobył 15 punktów.
Tempa z kolei nie zwalnia lokalny rywal Panathinaikosu - Olimpiakos Pireus. Niezwykle silny grecki zespół jedynie w pierwszej połowie męczył się z Unicają Malaga, w barwach której dobre zawody rozegrał były zawodnik Turowa Zgorzelec - Thomas Kelati. Początek meczu należał do gości a dokładniej do Marcusa Haislipa. 28-letni Amerykanin zdobył w krótkim czasie 7 punktów, dzięki czemu Unicaja wysunęła się na wyraźne prowadzenie 16:5. Gospodarze nie pozostali dłużni i w drugiej odsłonie zanotowali serię 11 punktów bez odpowiedzi rywala. Tego wieczoru świetną partię rozgrywał Ioannis Bourousis, który na swoim koncie zapisał 20 punktów i 13 zbiórek. Po przerwie uaktywnił się także Josh Childress, dzięki czemu przewaga Olimpiakosu szybko urosła do kilku punktów. Pewnie wygrana trzecia kwarta rozwiała wszelkie wątpliwości. Do samego końca późniejsi triumfatorzy oklaskiwani byli przez komplet 11420 widzów!
Maccabi Tel Awiw - Air Avellino 90:83
(C. Arroyo 20, M. Brown 15, L. Eliahu 15 - C. Warren 20, M. Tusek 13, D. Diener 13)
Le Mans - Cibona Zagrzeb 54:58
(J. Batista 21, D. Spencer 9, B. Chase 7 - E. Calloway 19, N. Prkacin 17, R. Marshall 11)
Olimpiakos Pireus - Unicaja Malaga 83:72
(I. Bourousis 20 (13 zb), J. Childress 15, G. Printezis 12 - R. Archibald 17, T. Kelati 15, M. Haislip 11)
Żalgiris Kowno - Montepaschi Siena 67:93
(P. Jankunas 16, L. Woods 15, Z. Janavicius 8 - R. Kaukenas 27, R. Sato 18, K. Lavrinovic 15)
FC Barcelona - Panathinaikos Ateny 90:66
(J. Navarro 21, E. Ilyasova 14, F. Vazquez 12 - N. Pekovic 15, M. Batiste 14, D. Diamantidis 10)
Olimpija Lublana - Tau Ceramica Vitoria 90:91
(S. Ozbolt 18, M. Milic 16, V. Ilievski 15 - M. Teletovic 18, T. Splitter 16, I. Rakocevic 13)
Lottomatica Rzym - Joventut Badalona 85:71
(I. Jaaber 17, S. Becirovic 15, A. Hutson 10 – P. Mensah-Bonsu 23 (14 zb), B. Wright 14, E. Hernandez-Sonseca 11)
Fenerbahce Ulker Stambuł - Alba Berlin 82:73
(M. Turkcan 25, D. Kaan Mrsic 17, O. Savas 12 - J. Jenkins 26, I. McElroy 15, A. Chubb 9)