Aczkolwiek tę promocję Asseco mogło uzyskać już w środowym spotkaniu przeciwko Śląskowi Wrocław, ale graczom Davida Dedka na finiszu zabrakło nieco zimnej krwi, ale i szczęścia. Gdynianie mieli dwie okazje na doprowadzenie do remisu, ale próby Łukasza Seweryna, jak i A.J. Waltona okazały się niecelne.
- Nasza gra nie układała się w drugiej kwarcie i tam za łatwo daliśmy zbudować przewagę Śląskowi Wrocław. Później musieliśmy gonić, a to w koszykówce nigdy takie proste nie jest. Mimo wszystko udało nam się ich dogonić, ale niestety w końcówce nam się nie powiodło - zaznacza Seweryn, który chwalił zespół za postawę w drugiej połowie.
- Pokazaliśmy charakter w drugiej połowie. Statystycznie wypadliśmy lepiej od drużyny Śląska Wrocław, ale niestety nie wystarczyło to do zwycięstwa - dodawał gracz Asseco Gdynia, które w piątek może zagwarantować sobie udział w play-offach. Zespół z Trójmiasta zagra w Tarnobrzegu.
- Mieliśmy tak naprawdę jeden dzień wolnego. To nasz ostatni mecz w "szóstkach", więc wszystko zrobimy na 100 procent. Nie ma mowy o odpuszczaniu. Jest to dla nas priorytetowe spotkanie. Chcemy znaleźć się w play-offach - podkreślał Łukasz Seweryn.