Uros Nikolić: Gra w Turowie to wielka szansa dla mnie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Uroś Nikolić zagrał już pięć spotkań w barwach PGE Turowa Zgorzelec i z meczu na mecz radzi sobie coraz lepiej. - Gra w Turowie to wielka szansa dla mnie - mówi serbski środkowy.

Uros Nikolić został sprowadzony przez PGE Turów Zgorzelec z Igokei Aleksandrovac w jednym kontekście i tylko w jednym celu. Chodzi oczywiście o ewentualną grę w finale play-off przeciwko Stelmetowi Zielona Góra i znalezienie przeciwwagi dla środkowego zielonogórzan, Vladimira Dragicevicia.

I choć póki co trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy 27-letni center z Serbii jest w stanie skutecznie rywalizować z o rok starszym Czarnogórcem, to jednak trzeba przyznać, że z meczu na mecz gra coraz lepiej. Z Rosą Radom zaliczył 10 punktów (5/5 z gry) i trzy zbiórki w 13 minut, zaś z Anwilem Włocławek 12 oczek (5/8 z gry) i cztery zbiórki w 18 minut.

- Robię progres w grze i to widzę nie tylko ja, ale również moi koledzy z zespołu i trenerzy. I wszyscy cieszymy się z tego. Przyszedłem do Zgorzelca wzmocnić klub i dużo oczekuję od siebie samego - mówi Nikolić, dodając - Bardzo mocno pomagają mi inni zawodnicy i pracownicy klubu. Przychodząc tutaj, nie wiedziałem wiele o samej drużynie i innych klubach w Polsce. Dzisiaj jestem lepiej przygotowany.

Mając do dyspozycji ociężałego, ale bardzo trudnego do przepchnięcia pod koszem Ivana Zigeranovicia oraz zwinnego i nastawionego ofensywnie Nikolicia, trener Miodrag Rajković może łatwo dostosowywać grę swojego zespołu do warunków meczu. A także urozmaicić system drużyny. Pytanie brzmi zatem jak szybko 27-latek zaadaptuje się w ekipie PGE Turowa.

- Zawsze jest trochę ciężko, gdy zmieniasz system gry w trakcie sezonu. Przez kilka tygodni uczysz się jednego stylu, dostosowujesz się do niego, potem grasz kilka miesięcy, nabierasz wprawy, a następnie przychodzi taki moment, że pojawia się inna szansa i wszystko zaczyna się od nowa. Chcę być dobrze zrozumiany: nie uskarżam się, ale na pewno adaptacja w nowym zespole musi potrwać - tłumaczy Serb.

Jeszcze miesiąc temu Nikolić był graczem Igokei Aleksandrovac. Dlaczego zmienił otoczenie? - Liga Adriatycka się zakończyła i mógłbym grać dalej w lidze bośniackiej, ale w niej są tylko cztery zespoły... Polska ma wyższy poziom rozgrywek, dlatego uznałem, że gra w PGE Turowie to dla mnie wielka szansa by zmierzyć się z bardzo dobrymi zawodnikami. Po prostu musiałem ją wykorzystać i jednocześnie chcę pomóc drużynie w zdobyciu mistrzostwa - dodaje center.

Czy wykorzysta szansę w pełni i czy spełni oczekiwania klubu? Czy będzie skuteczną odpowiedzią na Dragicevicia? O tym przekonamy się prawdopodobnie za kilka tygodni.

[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/url][/b]

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Tomyy
27.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trzeba pamiętać, ze Uros grał ostatnio w meczach z drużynami, w których nie było podstawowych centrów, a w Anwilu nie było ich w ogóle. Ale warunki ma dobre, jest szybki na nogach, w obronie bę Czytaj całość