Tomasz Śnieg: Spokojnie możemy wygrać trzy mecze z Treflem

Energa Czarni Słupsk, mimo że przegrywają 0:1 z Treflem Sopot, nie tracą wiary i nadziei w końcowy sukces. - Spokojnie możemy wygrać trzy mecze z tą drużyną - mówi Tomasz Śnieg.

- Takie było założenie, żeby od samego początku wyjść z pełnym zaangażowaniem i narzucić swój styl gry. Nie da się inaczej grając z takim przeciwnikiem. Udało się nam to zrobić i z tego początku spotkania naprawdę jesteśmy bardzo zadowoleni. Jednak potem z każdą minutą ta agresja była coraz mniejsza - komentuje Tomasz Śnieg, rozgrywający Energi Czarnych.

Słupszczanie fantastycznie rozpoczęli piątkowe zawody, bo na początku drugiej kwarty prowadzili 25:15. W ekipie Energi Czarnych brylował Garrett Stutz, który na swoim koncie miał już do przerwy 15 punktów. Sopocianie nie potrafili go zatrzymać, ale umiejętne zmiany trenera Dariusa Maskoliunasa pozwoliły wrócić do gry.

[ad=rectangle]
- Trefl nas przegonił i kontrolował mecz do samego końca. Cały czas musieliśmy gonić. Zbliżyliśmy się na trzy punkty, ale nie udało się ich przeskoczyć. Byliśmy blisko, ale niestety to oni prowadzą 1:0 i są o jeden krok bliżej do półfinału - dodaje Śnieg, który w całym meczu zdobył sześć punktów i miał cztery asysty. Polski rozgrywający dość odważnie mówi, że jego ekipę stać na zwycięstwo w tej serii.

- Uważam, że spokojnie nas stać na trzy zwycięstwa w tej serii. A dlaczego ma nie być pewny siebie? Gdybyśmy przegrali tutaj 30 punktami, to bym schował głowę w piasek, a tak możemy być naprawdę zadowoleni, bo pokazaliśmy ogromne jaja. Zabrakło detali - przestrzelone wolne, głupie straty - zaznacza Śnieg.

Słupszczanie w tym meczu musieli sobie tak naprawdę radzić bez Rodericka Trice'a, który zdobył zaledwie siedem punktów. Świetną pracę na nim wykonał Simas Buterlevicius, litewski gracz Trefla Sopot.

- Roderick był świetnie kryty, wiedzieliśmy, że Trefl wyśle na niego Buterleviciusa, który uprzykrzał mu życie. Litwin jest wyższy i dobrze pracuje na nogach. Zrobimy analizę błędów z tego meczu i w kolejnym na pewno wyjdziemy na 120 procent swoich możliwości. Będziemy agresywni, zaangażowani. Chcemy wyrwać jedno zwycięstwo - ocenia Śnieg.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: