W niedzielę musi być lepiej - rozmowa z Adamem Waczyńskim, graczem Trefla Sopot

Adam Waczyński w piątkowy wieczór zdobył zaledwie cztery punkty. - W niedzielę musi być lepiej. Gorzej już być nie może - zaznacza lider Trefla Sopot.

Karol Wasiek: Kiedy lider zespołu rzuca cztery punkty, a mimo wszystko drużyna wygrywa, to chyba dobrze świadczy o potencjale zespołu. Zgodzisz się z takim stwierdzeniem?

Adam Waczyński: To prawda. Oczywiście, że jest w naszej drużynie potencjał. Cieszy fakt, że wszyscy potrafili zagrać na tyle dobrze, żeby wygrać spotkanie. Myślę, że zasłużyliśmy na tą wygraną.

Jak definiujesz ten występ w twoim wykonaniu?

- Bardzo chciałem zagrać dobre spotkanie, zwłaszcza, że ostatnie nie były najlepsze w moim wykonaniu. Nie mogłem dobrze wejść w mecz. Do tego pojawiły się problemy z faulami i tak po prostu wyszło.

[ad=rectangle]

Czego wynikiem były te problemy z faulami? Byłeś nieco za agresywny, czy może sędziowie nie dali pograć?

- Większość przewinień, które popełniłem, faktycznie miało miejsce. Taką mamy taktykę, że jeśli podkoszowi są wolni, to mamy ich faulować. Tak się złożyło, że ja akurat tam wówczas byłem pod koszem. Stąd te moje problemy z faulami.

Widać było, że goście są na ciebie bardzo dobrze przygotowani. Faktycznie tak dobrze bronili?

- Jak to strzelec, żeby dobrze wejść w mecz, to potrzebuje trafić jeden z pierwszych rzutów. Niestety, nic nie mogłem trafić. Rzuciłem punkty po zbiórce w ataku oraz z linii rzutów wolnych. To nie było moje spotkanie, ale cieszy wygrana.

[b]

W niedzielę będzie lepszy Adam Waczyński?[/b]

- Musi być lepszy. Gorszy już być nie może.

Ale wam się z kolei udało zatrzymać Rodericka Trice'a na siedmiu oczkach, co też jest dużym sukcesem.

- Simas na spółkę z Michałem Michalakiem oraz Lancem Jeterem wykonali kawał dobrej roboty. Naprawdę wielkie brawa dla nich. To na pewno przyczyniło się do naszego zwycięstwa.

W niedzielę można zrobić już duży skok w kierunku półfinału...

- To prawda. Te niedzielne spotkanie jest bardzo ważne dla naszego zespołu. Chcemy odskoczyć na 2:0, ale trzeba to udowodnić na boisku. Czarni będą na pewno stawiać opór. Chcemy wygrać w niedzielę i odskoczyć nieco Czarnym, tak aby nie powtórzyć tego, co było rok temu w Koszalinie. Chcemy mieć cały czas przewagę parkietu. Niedzielne zwycięstwo jest na wagę złota. Musimy być tak samo skoncentrowani, jak w piątkowym starciu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: