Porażka ta była o tyle niespodziewana, że Stelmet Zielona Góra dwa dni wcześniej pewnie pokonał Asseco Gdynia 84:66. W niedzielę zielonogórzanie zagrali już zdecydowanie słabiej, co wykorzystali podopieczni Davida Dedka. - Przegraliśmy, bo zagraliśmy słabo i tyle. Ten mecz nie wyszedł nam pod względem skuteczności. Przeciwnicy karali nas rzutami za trzy punkty bardziej niż w pierwszym spotkaniu i to nas dobiło. Asseco było lepsze w każdym elemencie, co potwierdza ich wysokie zwycięstwo. Miejmy nadzieję, że taki kop w tyłek nam pomoże - skomentował Kamil Chanas, który w niedzielę zdobył siedem punktów.
[ad=rectangle]
W serii Stelmetu z Asseco jest remis 1:1. Teraz rywalizacja przenosi się do Gdyni. Trzeci mecz ćwierćfinałowy między tymi zespołami zostanie rozegrany w środę. - Mogę zapewnić, że jedziemy do Gdyni, aby walczyć o zwycięstwo. Chcemy obronić mistrzostwo Polski, więc jeżeli tam nie wygramy, to znaczy, że na nie nie zasługujemy - dodał rzucający biało-zielonych.
Kamil Chanas: Chcemy obronić mistrzostwo Polski, więc do Gdyni jedziemy po zwycięstwo
Stelmet Zielona Góra w niedzielę dość nieoczekiwanie przegrał drugi mecz ćwierćfinałowy, ulegając przed własną publicznością Asseco Gdynia 58:71.