Norbet Kulon - między Wrocławiem a Kutnem

Wypożyczony z WKS Śląska Wrocław, Norbet Kulon wywalczył mistrzostwo 1. ligi z Polfarmexem Kutno. Włodarze nadal widzą młodego rozgrywającego w swoim składzie. Ale czy pozwoli na to macierzysty klub?

Norbert Kulon prawdopodobnie urodził się pod szczęśliwą gwiazdą. W sezonie 2011/2012, w barwach WKS Śląska Wrocław, zdobył mistrzostwo 2. ligi. W kolejnym sezonie - cały czas grając dla dolnośląskiego klubu - ponownie zawiesił na swojej szyi złoty krążek, tym razem za zwycięstwo 1. ligi i awans do ekstraklasy. W najwyższej klasie rozgrywkowej jednak nie zagrał; został wypożyczony do Polfarmexu Kutno, z którym, tak, tak, wygrał 1. ligę.
[ad=rectangle]
- Nikt nas nie stawiał w roli głównego faworyta do awansu. Zakończyliśmy rundę zasadniczą na trzecim miejscu i tak naprawdę wszystkie oczy były skierowane na pierwsze dwa zespoły - mówi 22-letni playmaker.

Kutnianie play-off wzięli niemalże szturmem. Najpierw pokonali Sokół Łańcut 3-1, następnie - takim samym wynikiem - okazali się lepsi od rywali z Krosna, a na koniec w finale nie dali żadnych szans WKK Wrocław, wygrywając wszystkie trzy spotkania. Choć uczciwie trzeba oddać - dwa z nich zawodnicy Jarosława Krysiewicza wygrali łącznie różnicą trzech oczek.

Według mnie kluczem do naszego sukcesu było przygotowanie fizyczne i odporność psychiczna. Wszystkie mecze "na styku" przechylaliśmy na swoją korzyść i to było kluczem do odniesienia sukcesu - dodaje Kulon.

Polfarmexowi z pewnością pomógł fakt, że z rywalizacji już na etapie ćwierćfinału odpadł wielki faworyt - Polski Cukier SIDEn Toruń.

[i]

- Play-off to specyficzny okres rozgrywek, gdzie drużyny niżej notowane nie mają nic do stracenia, dlatego zawsze w tym czasie jest tak dużo niespodzianek. My od początku sezonu znaliśmy swoją wartość, oczywiście nie ustrzegliśmy się licznych wpadek, ale to jest wkalkulowane w sport. Niemniej jednak przełomowym momentem było wyeliminowanie drużyny z Krosna w półfinale. To dodało nam skrzydeł -[/i] tłumaczy rozgrywający drużyny.

Przesadą byłoby stwierdzenie jakoby 22-latek, na poziomie niższych lig, stał się już takim gwarantem sukcesów, jakim na poziomie ekstraklasy był niegdyś Tomas Pacesas, ale z pewnością jego skuteczna postawa sprawi, że znajdą się chętni na jego usługi.

W Kutnie Kulon grał "tylko" na zasadzie wypożyczenia, więc cały czas jest tak naprawdę zawodnikiem klubu z Wrocławia.

- Obecnie jestem graczem Śląska, nic więcej nie mogę powiedzieć na temat mojej przyszłości. To pytanie nie do mnie, tylko do prezesów. Nie jestem upoważniony do informowania o takich sprawach na tym etapie negocjacji kontraktowych - mówi zawodnik.

Póki co nie wiadomo w jakich barwach rysuje się przyszłość Śląska. Drużyna nie ma trenera, brakuje również konkretów w sprawach kontraktów dla zawodników.

W zupełnie innym położeniu jest Polfarmex. Drużyna zagra w przyszłym sezonie w ekstraklasie jako beniaminek i już teraz myśli o kwestiach kadrowych. Propozycję przedłużenia umowy dostali wszyscy najważniejsi koszykarze zespołu, w tym Kulon. Na chwilę obecną jednak nie wiadomo, w którym zespole 22-latek zagra w przyszłych rozgrywkach.

- Tak, prezesi z Kutna wykazali zainteresowanie co do mojej osoby, ale tak jak powiedziałem: trwają negocjacje i nic jeszcze nie można konkretnie powiedzieć - kończy koszykarz, który sezon 2013/2014 zakończył ze średnimi 7,5 punktu i 3,4 asysty (w 33 meczach).

[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/url][/b]

Źródło artykułu: