Chyba niewielu spodziewało się przed sezonem, że właśnie tak będzie wyglądał zestaw drużyn, które zagrają o brązowy medal. Mowa tu zwłaszcza o Rosie Radom, która gra dopiero drugi rok na parkietach ekstraklasy. Dla Trefla Sopot to powrót do czołowej czwórki i potwierdzenie, że z graczami Dariusa Maskoliunasa wciąż się trzeba liczyć.
[ad=rectangle]
Gospodarze zarówno w ćwierćfinale, jak i w półfinale rozegrali po pięć meczów. Mimo porażki ze Stelmetem ekipa z Trójmiasta pokazała się z bardzo dobrej strony. Radomianie w pierwszej rundzie play-off dokonali nie lada sztuki i odwrócili losy rywalizacji z Anwilem. W starciach z Turowem koszykarze Wojciecha Kamińskiego byli jednak bez szans. Kto w lepszym stylu zakończy sezon 2013/2014?
Wydaje się, że największym problemem gości jest uraz Kirk Archibeque'a, który w tym sezonie już nie zagra. Nie jest to jednak jedyne osłabienie Rosy. Na parkiecie nie zobaczymy także Huberta Radke i Damian Jeszke. Kłopoty z urazami sprawiają, że zespół z Radomia jest w bardzo trudnej sytuacji i ewentualny sukces byłby dla nich podwójnie cenny.
Atutem graczy trenera Kamińskiego może być brak jakiejkolwiek presji i dłuższy odpoczynek, który przy zawężonej rotacji jest szczególnie cenny. - Nasze granie jest trochę zaburzone i to chyba wszyscy widzą. Myślę, że jeśli odpoczniemy, to na jeden, dwa, trzy mecze jesteśmy w stanie się zebrać i zawalczyć o brązowy medal, żeby pozytywnym akcentem zakończyć ten sezon - podkreślił trener. - Czy się uda, to czas pokaże. Na razie musimy odpocząć, bo "szóstki", gdy graliśmy co trzy dni, późniejsza seria z Anwilem i teraz trzy bardzo ciężkie mecze z Turowem bardzo nas zmęczyły - mówił ostatnio opiekun Rosy.
Trefl do tej pory w play-off rozegrał komplet meczów, czy również w walce o 3. miejsce do wyłonienia zwycięscy będą potrzebne wszystkie spotkania? Brązowy medal zdobędzie ten, kto wygra dwa razy. - O Stelmecie nie ma co już myśleć. To już zamknięty rozdział. Przegraliśmy tę serię i teraz trzeba się skupić na walce o brązowy medal. Nastawiamy się na ciężki bój z Rosą Radom. Chcemy zagrać basket na swoim poziomie. Jeżeli zagramy tak jak w najlepszych meczach z Czarnymi Słupsk, czy Stelmetem, to mamy sporą szansę ich ograć - powiedział Maskoliunas.
Zdecydowanym faworytem będą gospodarze. Szeroka rotacja i wydaje się, że lepsza forma w tej części sezonu sprawia, że to graczom trenera Maskoliunasa należy dać więcej szans na wygraną. Rosa to jednak waleczny zespół, co pokazał już w play-off. Radomianie wiedzą także jak smakuje zwycięstwo nad Treflem.
Ciekawie zapowiada się pojedynek Korie Lucious - Lance Jeter. Duże wyzwanie przed Kimem Adamsem, który będzie jednym centrem gości. Czy zdoła powstrzymać dobrze grającego ostatnio Milana Majstorovicia ?
Spotkanie Trefl Sopot - Rosa Radom zostanie rozegrane w czwartek 29 maja o godzinie 18:30 w Ergo Arenie.
HEJ TREFL!!!