Wojciech Kamiński: Turów jest faworytem finałów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Według szkoleniowca Rosy, która przegrała w półfinale z PGE Turowem, to właśnie ekipa ze Zgorzelca jest faworytem walki o złote medale Tauron Basket Ligi.

W finale Tauron Basket Ligi zmierzą się ze sobą Stelmet i PGE Turów. Będzie to więc rewanż za ubiegłoroczne mecze o złoto. Wówczas zdecydowanie lepsi okazali się podopieczni Mihailo Uvalina. Jak będzie tym razem? [ad=rectangle] Zdaniem Wojciecha Kamińskiego, szkoleniowca Rosy, która w półfinale przegrała gładko ze zgorzelczanami, to właśnie ekipa z przygranicznego miasta jest na tę chwilę głównym pretendentem do zdobycia medalu z najcenniejszego kruszcu. - Myślę, że w obecnej formie gra najlepszy basket w Polsce, a czy jest do zatrzymania... My też swego czasu graliśmy bardzo dobrze - powiedział.

Trener radomian wie, co mówi - wszak kilka dni temu podopieczni Miodraga Rajkovicia udowodnili swoją wyższość nad radomianami, wygrywając całą rywalizację 3:0. W tym sezonie obie ekipy mierzyły się bardzo często i tylko raz Rosie udało się pokonać wicemistrzów kraju, choć kilkukrotnie przegrali minimalnie, będąc bardzo blisko końcowego triumfu. Ze Stelmetem drużyna z Mazowsza mierzyła się cztery razy i triumfowała raz, zaś w Zielonej Górze, w nieco dziwnym pojedynku, poniosła zaledwie dwupunktową porażkę.

Kamiński nie stawia jednak aktualnego mistrza Polski na straconej pozycji. - Różne drużyny na różne mecze i różne części sezonu przygotowują się w różny sposób. Całkiem możliwe, że forma Stelmetu będzie rosła, aczkolwiek chyba Turów jest faworytem. W zeszłym roku też przeszedł jak burza przez play-offy, a w finale było ciężko. Czas pokaże - zaznaczył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (0)