Kiedy kolejne kontrakty w Jeziorze?

Fatalny sezon i wiele nieporozumień na linii zawodnicy-klub sprawiają, że Jezioro Tarnobrzeg znów musi budować zespół praktycznie od zera.

Bartosz Półrolniczak 
Bartosz Półrolniczak 
Z zawodników, którzy mogą liczyć na grę w barwach Jeziorowców ważny kontrakt ma tylko Jakub Patoka, który w ostatnim sezonie w wielu spotkaniach pokazał się z dobrej strony. Wciąż nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Marcina Nowakowskiego i Andrew Fitzgeralda, którzy jako jedyni otrzymali od klubu propozycję przedłużenia kontraktów. Pierwszym wzmocnieniem jest natomiast Michał Wołoszyn, który w ostatnich sezonach był liderem zespołu z Dąbrowy Górniczej. - Tak dokładnie to ciężko mi powiedzieć, kiedy będziemy ogłaszać kolejne nazwiska. Może się to stać jutro, a może do tego dojść za miesiąc, wszystko jest dość dynamiczne - mówi Zbigniew Pyszniak.
W pierwszej kolejności Stabill Jezioro Tarnobrzeg chce zakontraktować Polaków, a w późniejszym okresie zająć się szukaniem graczy zagranicznych. Negocjacje nie są łatwe, co z pewnością związane jest z tym, że klub z Podkarpacia ma mocno ograniczone możliwości finansowe. - Byłem już dogadany z kolejnym graczem. Wszystko było gotowe, tylko zostało podpisać kontrakt i się rozmyślił. Po co w takim razie wprowadzać w błąd, ferment robić? To strata czasu - dodaje z żalem sternik tarnobrzeżan.Paradoksalnie, gdy po sezonie 2012/2013 po raz pierwszy od momentu awansu do PLK udało się zatrzymać część graczy, kolejne rozgrywki były dla Jeziorowców wręcz fatalne. Tym razem w Tarnobrzegu zanosi się na duże zmiany.  - Dajemy zawodnikom propozycje kontraktów. Rozmawiamy z 10, czy 12 koszykarzami. Jeden narzeka, drugi coś jeszcze innego, trzeci też. Wiadomo, że my jesteśmy takim zespołem, że gracz może się wylansować. Tłumaczę, że może warto postawić na kogoś młodego jak Karnowski, czy Wyka? Mogę dać przykład, jeśli chodzi akurat o Wykę. Pierwsze co, jak się z nim rozmawia to od razu pieniądze. Jeśli ktoś patrzy tylko przez ten pryzmat, to ciężko się z nim dogadać - tłumaczy Pyszniak.
Kto zagra w Jeziorze Tarnobrzeg? Kto zagra w Jeziorze Tarnobrzeg?
Największym plusem występów w Tarnobrzegu jest możliwość grania i bycia liderem. Możliwość, na którą w większości klubów ekstraklasy zawodnicy nie mogliby liczyć. To na Podkarpaciu najlepsze sezony w karierze mieli Jakub Dłoniak, Dawid Przybyszewski, Marek Piechowicz czy Marcin Nowakowski. Z bardzo dobrej strony pokazał się także debiutujący w seniorskiej koszykówce Przemysław Karnowski. Czy to jednak nie za mało, by zwłaszcza po tak fatalnym sezonie zakontraktować solidnych zawodników?

Tegoroczna sytuacja związana z powiększeniem ligi sprawia, że wielu klubom może być bardzo ciężko pozyskać wartościowych Polaków. Jak wiadomo ich liczba jest mocno ograniczona, a zapotrzebowanie wzrasta. Problem ten dotyczy głównie klubów biedniejszych, którym może zabraknąć argumentów. - Takie są przepisy. Niestety wielu Polaków zarabia przez to więcej niż powinno - mówi prezes Jeziora.

Dziwią mnie pretensje zawodników - I część rozmowy ze Zbigniewem Pyszniakiem, prezesem Jeziora Tarnobrzeg

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Czy Zbigniew Pyszniak zbuduje lepszą drużynę niż ostatnio?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×