Pracowite wakacje Krzysztofa Koziorowicza

Przed trenerem [tag=28866]King Wilków Morskich Szczecin[/tag] sporo pracy w najbliższych tygodniach. [tag=4996]Krzysztof Koziorowicz[/tag] poprowadzi też reprezentację polskich koszykarek do lat dwudziestu.

Na początku lipca we włoskim Udine polskie koszykarki zagrają w mistrzostwach Europy Dywizji A. W tym roku bezpośrednie zaplecze reprezentacji Jacka Winnickiego poprowadzi Krzysztof Koziorowicz, w przeszłości trener seniorskiej kadry. Obecnie jego zespół przebywa na zgrupowaniu w Wałczu (od 30 maja do 6 czerwca). W kolejnych tygodniach reprezentantki Polski będą ćwiczyć m. in w Łomiankach i Żyrardowie. Wyjadą też na turniej do Francji oraz rozegrają serię sparingów z Niemkami i Litwinkami.

[ad=rectangle]Jak zdaniem doświadczonego szkoleniowca Polki wypadną w lipcowym turnieju? - Gramy finały mistrzostw Europy w dniach 2-14 lipca w Udine. W grupie zmierzymy się z Białorusią, Holandią i Włochami. Siła zespołu będzie opierała się na zawodniczkach obwodowych. Za wielu wysokich koszykarek na poziom Europejski nie posiadamy. Te, które mogły spełnić oczekiwania: Dominika Miłoszewska i Weronika Telenga wypadły ze względu na kontuzje. Dlatego też będziemy preferować szybką, dynamiczną koszykówkę z defensywą. Często będę próbował grać z jedną wysoką zawodniczką i czterema obwodowymi, bo tylko w taki sposób ten zespół może zaistnieć w Europie - powiedział Krzysztof Koziorowicz dla portalu Sportowefakty.pl.

Tymczasem przed trenerem sporo pracy. Oprócz czasu poświęconego kadrze koszykarek zajmie się on budową składu na kolejny sezon, w którym poprowadzi King Wilki Morskie Szczecin w rozgrywkach Tauron Basket Ligi. Zespół ze Szczecina podpisał już kontrakty z trzema zawodnikami, a w niedługim czasie grupa ta ma się powiększyć o kolejnych graczy z Polski i zagranicy. Wiemy już ponadto, kiedy zespół zacznie przygotowania do nowego sezonu. Jeśli plany nie ulegną zmianie będzie to dość wczesna data. - Czwartego sierpnia rozpoczniemy przygotowania. Tydzień później wyjedziemy na zgrupowanie. Chyba, że obiekt już będzie czynny to wolałbym pozostać na miejscu i ćwiczyć na swoich obiektach, aby się do nich przyzwyczajać - zaznaczył Koziorowicz.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)