Carmelo Anthony zakończył swoją trasę, podczas której odwiedził zespoły zainteresowane jego zatrudnieniem. Według amerykańskich mediów, w wyścigu po gwiazdę parkietów NBA zostały już tylko cztery zespoły: New York Knicks, Los Angeles Lakers, Chicago Bulls oraz Houston Rockets.
Tylko Lakers i Knicks mogą zaoferować Anthony'emu maksymalne umowy. W przypadku Jeziorowców to 97 milionów dolarów za cztery lata gry, z kolei nowojorczycy wyłożyć mogą nawet 129 milionów za pięć lat.
[ad=rectangle]
Najnowsze doniesienia mówią, że Lakers zrobili spore wrażenie na zawodniku, a perspektywa wspólnej gry z Kobe'em Bryantem i Pau Gasolem może okazać się kluczowa w całej sytuacji.
Dodajmy, że Gasol również jest niezastrzeżonym wolnym agentem. Hiszpanem zainteresowane jest kilka drużyn, jednak włodarze ekipy z Miasta Aniołów wierzą, że szybko uda się wypracować z nim porozumienie i postawić kolejny krok w budowie silnego zespołu.
Z kolei New York Knicks ostatnimi czasy wyrazili pewność, że Anthony zostanie z nimi na dłużej. Za kilka dni powinniśmy doczekać się finału ciągnącej się sagi.
Tym samym 30-latek z kręgu zainteresowania wyrzucił Dallas Mavericks.