Zdecydowanie większą popularnością cieszyły się mecze Czarnych z Turówem oraz Anwilu z PBG Basket, oba oglądało ok. 15 tys. widzów. Ale już mecz Polpharma Starogard - AZS Koszalin przed telewizory ściągnął jedynie 2,2 tys. ludzi. Wyniki te są dużo gorsze, niż rok wcześniej, gdy ligę pokazywał Polsat Sport mający zdecydowanie większy zasięg.
Z wynikami nie zgadza się Janusz Wierzbowski, prezes PLK, który posiada bardziej optymistyczne dane, a wynikom prezentowanym przez Gazetę Wyborczą nie wierzy. - Te statystyki nie są robione z należytą starannością. Wiem, że w niektórych miastach są problemy z danymi z sieci kablowych. A powtórki w TVP Polonia? Relacje w ośrodkach regionalnych?
Zdaniem prezesa PZKosz, Romana Ludwiczuka kontrakt z Telewizją Publiczną ma jednak dużą zaletę, urywki spotkań pokazywane są w serwisie sportowym po Wiadomościach. - Te informacje o lidze ogląda 5 mln ludzi. To duża promocja - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą.