Darius Maskoliunas: Nigdy nie byłem prawdziwym rozgrywającym

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Darius Maskoliunas wygrał klasyfikację na najlepszego rozgrywającego "złotej dekady" Trefla Sopot. Litwin był nieco zaskoczony tą nominacją.

W głosowaniu na najlepszego rozgrywającego "Złotej Dekady" bezsprzecznie najlepszym okazał się Darius Maskoliunas, obecny trener Trefla Sopot, który przed kilkoma latami był jedną z wiodących postaci w ekipie z Trójmiasta.

Litwin uzyskał aż 48 procent w głosowaniu. Drugi w tej klasyfikacji był Tomas Pacesas, który zdobył 19 procent.

[ad=rectangle]

- Chcę podziękować wszystkim kibicom za oddane głosy. Muszę przyznać się, że mam takie odczucie, że wszyscy nominowani gracze są lepsi ode mnie - szczerze przyznaje Maskoliunas, obecny szkoleniowiec Trefla Sopot.

W klasyfikacji popularny "Moska" wyprzedził Pacesasa, Igora Milicicia, Rashida Atkinsa oraz Łukasza Koszarka.

- To były typowe jedynki, Może dlatego, że tyle lat tutaj spędziłem, to zostałem przez to wyróżniony? Nie byłem nigdy prawdziwą jedynką. Ja zawsze byłem taka jedynka/dwójka. To jednak trochę niesprawiedliwe - śmieje się Maskoliunas.

Popularny "Moska" rozegrał w Sopocie sześć sezonów. Wywalczył z drużyną pięć medali Mistrzostw Polski - dwa złote, dwa srebrne i jeden brązowy, dwukrotnie sięgał także po Puchar Polski.

- Podpisanie kontraktu z Dariusem Maskoliunasem latem 1999 roku jest jednym z najważniejszych momentów w historii sopockiej koszykówki - wspomina Kazimierz Wierzbicki, właściciel Trefla Sopot.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (0)