Ekipa z Zagłębia w poprzednim sezonie zajęła piąte miejsce na zapleczu TBL, ale przychylność sponsorów oraz wizja rozwoju nakreślona obrana przez działaczy sprawiły, że zdecydowano się przyjąć zaproszenie od władz rozgrywek dające przywilej występów klasę wyżej. Najpierw jednak MKS musiał przejść weryfikację
[ad=rectangle]
Tutaj wszystkie procedury spełniono bez zarzutu. Drużyna od razu uzyskała pozytywny wynik w procesie licencyjnym, wobec czego pozostaje jej zrealizować założenia sportowe. Co ciekawe pod tym względem wyprzedziła m in. aktualnych mistrzów Polski, PGE Turów Zgorzelec, którzy póki co nie otrzymali wymaganych uprawnień. Podczas najbliższych dni mają złożyć wniosek do Komisji Odwoławczej przy PZKosz. Potem zapewne dostaną zielone światełko.
Dąbrowianie zaś wcześniej nie rywalizowali tak wysoko. Od podszewki znali natomiast pierwszą ligę, gdzie walczyli 6 lat. Zwykle należeli do czołówki, dzięki czemu zdążyli wypracować sobie solidną markę. Teraz przed nimi kolejne zadanie. Czy podobne rezultaty przyjdzie im osiągać również w ekstraklasie? - Bardzo się cieszymy, że formalnościom stało się zadość i czeka nas nowy, piękny rozdział w historii klubu. Oczywiście nie zapominamy, że to także ogromne wyzwanie sportowo-organizacyjne. Dołożymy wszelkich starań, aby mu sprostać - mówi członek zarządu, Łukasz Żak, dla oficjalnej strony klubowej.
Sporo zależy od polityki transferowej. Kibice nadal wypatrują na horyzoncie zawodników zagranicznych. Być może pojawi się ich nawet trzech, choć wszelkie konkrety poznamy w przyszłym miesiącu. Obecnie trwają negocjacje kontraktowe.
W poniedziałkowe przedpołudnie zarząd PLK S. A. przyznał prawo do gry wśród elity 13 zespołom. Nie zabrakło debiutanta, MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
Bardzo cieszy że w DG ogląda się dwa razy wydaną "złotówkę" Czytaj całość