W weekend reprezentacja Polski rywalizowała w turnieju Toruń Basket Cup. Podopieczni Mike'a Taylora odnieśli trzy zwycięstwa, prezentując całkiem przyzwoitą koszykówkę. Kadrowicze w niedzielę pokonali Iran i po tym spotkaniu udali się do domów.
- Fajnie, że do domów rozjeżdżamy się w dobrych humorach. To jest bardzo ważne. Naszym celem było zwycięstwo w tym turnieju. To sobie powiedzieliśmy po tych spotkaniach w Macedonii. Odnieśliśmy tam wówczas trzy porażki i ludzie zaczęli wieszać na nas psy. Chcieliśmy udowodnić, że to był wypadek przy pracy. I to się udało - podkreśla Kamil Łączyński, gracz Rosy Radom.
[ad=rectangle]
Otrzymali dwa dni wolnego od Mike'a Taylora. Do treningów powrócą w środę. Zajęcia odbędą się w godzinach popołudniowych. Będzie to ostatni element przygotowań do meczu z Niemcami, który w niedzielę odbędzie się w nowo otwartej toruńskiej hali, zlokalizowanej przy ulicy Bema.
- Zakładaliśmy trzy zwycięstwa w tym turnieju i to się nam udało zrobić. Aczkolwiek teraz skupiamy się już na Niemcach. Ten najbliższy tydzień mocno przepracujemy, tak aby być jak najlepiej przygotowanym pod naszych pierwszych rywali - zaznacza Przemysław Zamojski.