Co pokaże Garrick Sherman w Koszalinie?

Karol Wasiek 16 Sierpnia 2014, 23:24

Mierzący 206 cm wzrostu Amerykanin występuje na pozycji środkowego. Garrick Sherman jak na razie nie miał styczności z koszykówką europejską. Występował jedynie na parkietach NCAA.

W sezonie 2009/2010 w barwach Michigan State wystąpił w 36 spotkaniach, w których notował średnio 1,9 pkt oraz 1,6 zbiórki na mecz. Rok później Sherman zagrał w 34 meczach i zdobywał przeciętnie 3,1 pkt i 2,6 zbiórki.

Po dwóch latach na Michigan State, Sherman przeniósł się do uczelni Notre Dame. W swoim pierwszym sezonie w nowej uczelni, zawodnik zagrał w 30 spotkaniach, w których średnio zdobywał 7,0 pkt i 3,4 zbiórki na mecz. W kolejnym natomiast Amerykanin notował przeciętnie 13,5 pkt oraz 7,3 zbiórki.

Działacze klubu liczą, że w nowym sezonie Sherman będzie ważnym punktem zespołu. Zawodnik podkreśla z kolei, że cieszy się, iż karierę zawodową będzie zaczynał właśnie w Koszalinie, u boku Igora Milicicia.

- Jestem bardzo podekscytowany faktem, że będę grał w AZS Koszalin. Przed podpisaniem kontraktu dość długo rozmawiałem z trenerem Miliciciem. Bardzo mi się spodobał program, który mi przedstawił. To tak naprawdę przekonało mnie do tego, że podpisać kontrakt z AZS Koszalin. Wierzę, że przy tym trenerze zrobię krok do przodu - zaznacza Sherman.

Zawodnik od poniedziałku przebywa w Koszalinie i bierze udział w przygotowaniach do nowego sezonu. Sherman jak na razie jest daleki od swojej optymalnej formy, ale gracz pracuje nad swoimi słabościami.

- Jestem spokojny o moją formę. Z każdym dniem powinna być ona coraz lepsza. Muszę się zaaklimatyzować do nowego miejsca. Mogę zapewnić, że na pierwszy mecz sezonu będę gotowy - śmieje się Amerykanin.

Dyrektor AZS: Vrbanc to znana postać w Europie