Michał Michalak: Świetna atmosfera w drużynie

Michał Michalak w krótkim odstępie czasu zdobył w niedzielnym spotkaniu dziesięć punktów. - Cieszę mnie fakt, że przełamałem się - zaznacza zawodnik.

Trener Mike Taylor dość rzadko korzysta z usług Michała Michalaka w trakcie tych eliminacji. W meczu z Luksemburgiem dał pograć zawodnikowi przez 15 minut. Gracz Trefla miał co prawda słabe wejście w pierwszej połowie, ale w drugiej odsłonie w krótkim odstępie czasu zdobył 10 punktów.
[ad=rectangle]
- Cieszę się, że po dłuższym okresie siedzenia na ławce, przełamałem się. Co prawda jest to tylko Luksemburg, ale zaraz zaczyna się sezon klubowy i każdy taki mecz może mnie tylko zbudować. Doceniam to, że koledzy mnie szukali i pozwolili mi się trochę odbić. Mamy świetną atmosferę w drużynie i wszystko jest tak jak być powinno. Od razu gra się lepiej - zaznacza zawodnik Trefla Sopot.

Michalak podkreśla, że ani przez chwilę nie było drżenia o końcowy wynik, mimo że na początku Luksemburczycy prowadzili 13:4. - Takie mecze nie są łatwe. Początek spotkania był dość szarpany, ale nie było drżenia o wynik. Później wzięliśmy się w garść i ta gra od razu zaczęła lepiej wyglądać - ocenia Michalak.

W środę Polacy grają ostatni mecz w eliminacjach. Przeciwnikiem biało-czerwonych będą Austriacy. - Chcemy wygrać ostatni mecz i zająć pierwsze miejsce w grupie. Bardzo chcemy zrewanżować się Austrii za porażkę w pierwszym spotkaniu - mówi Michalak.

Komentarze (2)
welje
26.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajny to był moment Michała. Wiadomo, że potrzeba czasu, nie łatwo jest wejść z ławki grając tak mało jak on i grać jak z nut... 
avatar
pawka
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Michał popełnił falstart, ale przy drugim wejściu poczekał na kolegów i otrzymał wsparcie od Szymka. To wielka klasa Szewczyka, doświadczenie i odpowiedzialność kapitana za drużynę dała Michało Czytaj całość