Przyjazd kadrowiczów do Zielonej Góry oznacza, że w Winnym Grodzie są już wszyscy koszykarze, którzy w nadchodzącym sezonie będą zdobywali punkty dla Stelmetu. - Cieszymy się, że kadrowicze są z nami. W niedzielę byłem na treningu i pomyślałem, że w końcu wszystkie dzieci wróciły do domu i możemy zacząć następny sezon. Liczymy na to, że w najbliższym czasie z grupy doskonałych zawodników stworzy się drużyna, która zawalczy o najwyższe cele - pierwszym z nich jest zdobycie Ostendy - powiedział Janusz Jasiński.
[ad=rectangle]
Sami zawodnicy także nie ukrywają radości z powrotu do Zielonej Góry. Jak przyznają koszykarze, czuli już zmęczenie podróżami, których nie brakowało podczas przebywania z reprezentacją Polski. - Po dwóch miesiącach w rozjazdach i ciągłej podróży, miło jest osiąść w jednym miejscu. Przed nami ciężka praca przed turniejem kwalifikacyjnym do Euroligi - skomentował Przemysław Zamojski. - Tęskniliśmy za Zieloną Górą. Mamy tu swoje mieszkania, znamy miasto i ludzi z klubu, więc miło było wrócić do tego miejsca. Teraz skupiamy się na ligowej koszykówce - dodał Adam Hrycaniuk.
We wtorek podopieczni Andrzeja Adamka rozegrają drugi sparing przed nadchodzącym sezonem. Tego dnia wicemistrzowie Polski zagrają w Nowej Soli z miejscowymi Muszkieterami.