Bartosz Bochno: Zmieniłem się, ostatnie trzy lata dużo mi dały

Bartosz Bochno zdecydował się zmienić otoczenie. Koszykarz po sezonach spędzonych na parkietach 1-ligi wraca do ekstraklasy. 26-latek ma być znaczącym wzmocnieniem Polpharmy Starogard Gdański.

- Rozmawiałem z trenerem Jankowskim i po tej rozmowie myślę, że mieliśmy dobre przeczucie co do współpracy - mówi o kulisach podpisania umowy na Kociewiu, Bartosz Bochno. - Nie chcę już teraz wracać do przeszłości i nie mam zamiaru nikomu nic udowadniać, gdyż ciężko pracuje i zawsze daje z siebie maksa. W nowej drużynie zaaklimatyzowałem się naprawdę bardzo szybko, ponieważ już znałem chłopaków i od początku wszyscy nadawaliśmy na tych samych falach. Nasze treningi oceniam bardzo pozytywnie i podoba mi się filozofia Tomasza Jankowskiego, która opiera się na zespołowości. Dlatego myślę, że ja oraz moja rodzina czujemy się w Starogardzie naprawdę już bardzo dobrze - dodaje zadowolony zawodnik.
[ad=rectangle]
Nowy gracz Farmaceutów ostatnich rozgrywek nie może zaliczyć do zbyt udanych. Indywidualnie były rzucający Siden-u Toruń był ważnym ogniwem swojej ekipy, lecz cały zespół zawiódł w play-off i szybko pożegnał się z marzeniami o sportowym awansie. Obecny już podopieczny Tomasza Jankowskiego jednak nie ukrywa, że te ubiegłe zmagania, jak i dwa wcześniejsze lata bardzo go ukształtowały.

- Myślę, że zmieniłem się. Te ostatnie trzy lata dużo dały mi mentalnie, jak i również czysto koszykarsko - przyznaje.

Od ostatniego występu Bartosza Bochno na parkietach PLK minęło dość długo. Czy liga stała się ciekawsza? O co walczyć może jego nowy klub?

- Każdy sezon jest inny, ale i bardzo ciekawy, a w tym roku również będzie bardzo nieprzewidywalny - twierdzi. - A co do tego o co możemy grać? Ja nie wychodzę nigdy tak daleko w przyszłość. Skupiam się na każdym najbliższym meczu, więc nie ma co o tym teraz myśleć. Trzeba walczyć  do upadłego i dać z siebie wszystko, a wynik przyjdzie sam. Myślę też, że czas pokaże jak to będzie, bo sam jestem bardzo ciekawy i już nie mogę się doczekać jak ruszy maszyna TBL - kończy z optymizmem Bochno.

Źródło artykułu: