Willie Kemp w czwartek wystąpił w pierwszym sparingu w barwach nowej drużyny. Sopocianie rywalizowali z Akademikami z Koszalina. Mimo porażki zespołu, Kemp pokazał się z całkiem niezłej strony. Udowodnił, że może być jedną z ważniejszych postaci w ekipie Dariusa Maskoliunasa.
- Szczerze mówiąc nie wyciągałbym daleko idących wniosków po pierwszym sparingu. Trenujemy ze sobą dopiero od tygodnia, więc trudno cokolwiek powiedzieć o naszej formie. Wydaje mi się jednak, że z każdym tygodniem z naszą grą powinno być coraz lepiej - podkreśla Willie Kemp.
[ad=rectangle]
Sopocianie treningi po okresie wakacyjnym wznowili 18 sierpnia. Jednakże na pierwszych zajęciach zjawiło się tylko kilku zawodników. Z czasem skład zespołu zaczął się poszerzać - w ostatnim tygodniu do drużyny dołączyliby chociażby Amerykanie - Willie Kemp oraz DeShawn Painter. We wtorek ze zgrupowaniu kadry wrócił Michał Michalak. Z zespołem w dalszym ciągu nie ma Sarunasa Vasiliauskasa oraz pierwszego trenera - Dariusa Maskoliunasa, którzy z reprezentacją Litwy są na mistrzostwach świata.
Dla Amerykanina nie jest to problem, że z drużyną nie ma pierwszego trenera. - Na tym etapie przygotowań możemy sobie poradzić bez niego, bo cały czas się zgrywamy i uczymy się siebie nawzajem. Mam nadzieję, że kiedy wróci, to będziemy już dobrze rozumiejącą się drużyną - zaznacza Kemp.