W półfinale ekipa Polaka pewnie pokonała drugoligowe Ourense 83:64. Adam Waczyński mecz zaczął na ławce rezerwowych, ale i tak spędził na parkiecie prawie 17 minut. W tym czasie udało mu zdobyć 10 punktów (3/6 z gry). Do swojego dorobku dołożył także pięć zbiórek i dwie asysty.
W finale Río Natura Monbús Obradoiro mierzyła się z drugoligowym Breogan Lugo. Ekipa Polaka wygrała 74:59. Waczyński znów wyszedł z ławki, ale w ciągu 16 minut zdobył aż 15 punktów i miał pięć zbiórek.
[ad=rectangle]
- Puchar Galicji oceniam pozytywnie, były to zespoły, które co roku biją się o awans do ACB. Poziom był dobry i jestem zadowolony, że mogłem być częścią tego zespołu - podkreśla Waczyński.
W weekend nowa drużyna reprezentanta Polski wystąpi na turnieju w Leicester. Były gracz Trefla Sopot liczy, że dostanie nieco więcej minut.
- Myślę, że zagrałem dobrze, na tyle minut ile dostałem, starałem się grać agresywnie i przekładało się to na pozytywne rzeczy, więc jestem zadowolony. Mam nadzieję, że pokazałem, że zasługuje na więcej minut i na pewno w dalszym ciągu będę dawał z siebie wszystko. Przed nami kolejny solidny turniej w Anglii i nie mogę się doczekać tych pojedynków - ocenia zawodnik.
