W kuluarach wielu nie wierzy w ekipę Trefla Sopot w kontekście gry o najwyższe cele w nowym sezonie. Część obserwatorów drużyny Dariusa Maskoliunasa nie widzi nawet w play-offach.
- Jestem przekonany, co do siły naszego zespołu. Mamy jedną z lepszych rotacji polskimi zawodnikami w lidze. Oczywiście, że zawsze może być lepiej, ale chcemy zachowywać się racjonalnie. Jesteśmy świadomi naszych braków w składzie, ale działamy w ramach naszego budżetu. Z dużą odwagą stawiamy na młodych zawodników. Wydaje mi się, że jest to odpowiedni moment na to, żeby na nich postawić - zauważa Andrzej Dolny, prezes Trefla Sopot.
[ad=rectangle]
Działacze podjęli kilka ryzykownych decyzji - m.in. dając duży kredyt zaufania sopockiej młodzieży. Czy ten pomysł wypali?
- Traktujemy ten projekt długoterminowo. Nawet jak mamy te momenty słabsze pod względem budżetu, to my myślimy o dłuższej perspektywie - nie jednego roku, czy dwóch, ale zdecydowanie szerzej. Nie ma co jednak ukrywać, że w takich momentach najbardziej potrzebujemy wsparcia prawdziwych kibiców - zauważa Dolny, który jest zadowolony z faktu, że drużynę nadal będzie prowadził Darius Maskoliunas.
- Cieszę się, że trener Maskoliunas nadal będzie prowadził naszą ekipę. Bardzo mocno wierzę w nasz sztab szkoleniowy - ocenia prezes Trefla Sopot.