Przed spotkaniem kaliski AZS w I-ligowej stawce zajmuje odległe, 15. miejsce, wyprzedzając tylko Resovię. ŁKS spisuje się zdecydowanie lepiej. Zajmuje piątą pozycje w tabeli. Miejscowi kibice we własnej hali nie są rozpieszczani przez swoich ulubieńców, więc trudno twierdzić, że w spotkaniu z jedną z lepiej grających przełamią złą passę. W zespole kaliskich "akademików" , w tym spotkaniu mają już zagrać wracający po kontuzji Robert Morkowski oraz Przemysław Poźniak. Tak dobrych wiadomości w swoim obozie nie mają łodzianie. W meczu nie zagrają Grzegorz Mordzak oraz Adrian Czerwonka.
Zwycięstwo gości nie jest jednak przesądzone. Kaliszanom do z zwycięstwa z Siarką zabrakło dwóch sekund. Po odejściu Jarosława Kalinowskiego, do pierwszej piątki wskoczył Michał Krajewski. W roli podstawowego rozgrywającego spisuje się bardzo dobrze. W spotkaniach z tarnobrzeżanami oraz Sokołem z Łańcucie był wyróżniającą się postacią. Natomiast goście odnieśli przekonywujące zwycięstwo przed własną publicznością z Zniczem Pruszków.
Kto okaże się lepszy w pojedynku beniaminków? Czy AZS jest w stanie sprawić sensację? A może będzie to spacerek ŁKS-u podobny do spotkania w Rzeszowie? Odpowiedź już w niedzielę!
AZS PWSZ OSRiR Kalisz - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź / sob 23.11.2008 godz. 16.30
Bilety: ulgowy 4zł, normalny 10zł