Mariusz Niedbalski: Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu
- Z jednej strony to był bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu, ale z drugiej rzuciliśmy 74 punkty przy 18 stratach - powiedział po porażce na inaugurację ligi trener Anwilu, Mariusz Niedbalski.
- Nie sądziliśmy, że zostaniemy skrzywdzeni tak mocno na naszej tablicy. A gdy do tego popełniasz jeszcze 18 strat, to wówczas nie kontrolujesz meczu ani trochę. Zdecydowanie zabrakło nam intensywności gry, a nasze plany pokrzyżowały szybkie dwa, a potem trzeci faul Brandona Browna. Oczywiście w teorii wiedzieliśmy, że musimy zwracać uwagę na takich graczy, jak Krzysztof Sulima czy Żarko Comagić. Wiedzieliśmy, że oni idą mocno na tablicę, ale jednak zabrakło nam wytężonego wysiłku w tym elemencie -
opowiadał trener Anwilu.Mimo porażki na inaugurację ligi, Niedbalski wskazał również elementy, które mogą budzić optymizm.
- Zagraliśmy dobrze w ataku, biorąc pod uwagę fakt, że przy 18 stratach zdobyliśmy na wyjeździe 74 punkty. To wcale nie jest tak źle. Niestety wiele do życzenia pozostawiała nasza defensywa, choć w jednym elemencie zaprezentowaliśmy się dobrze. Mocno koncentrowaliśmy się na tym, by odciąć rzuty trzypunktowego Polskiego Cukru, a konkretnie takich graczy jak Corbett, Jankowski czy Zyskowski. I to nam się udało, bo przeciwnicy trafili tylko dwa razy na 15 prób - podsumował szkoleniowiec.
Nie boję się, że coś się nie uda - wywiad z Mariuszem Niedbalskim, trenerem Anwilu Włocławek