W niedzielę w Koszalinie dojdzie do bardzo ciekawego spotkania pomiędzy miejscowym AZS a Asseco Gdynia. Zdecydowanym faworytem są gospodarze, którzy chcą z "wysokiego C" rozpocząć nowy sezon. Trener David Dedek chwali ekipę z Koszalina.
- W AZS jest mnóstwo doświadczonych zawodników. Ich umiejętności stoją na bardzo wysokim poziomie. U nich jedyna kwestia, która jest niewiadomą to zgranie całego zespołu. Czas będzie pracował na ich korzyść - przyznaje Słoweniec, który spodziewa się bardzo trudnego spotkania dla swojej drużyny.
[ad=rectangle]
- AZS zbudował bardzo mocny skład. Wszyscy mówią o Woodsie i Szewczyku, ale warto zwrócić uwagę na fakt, że ich w zespole jest także Vrbanc, który świetnie sobie radził na Litwie. Jest także Swanson, który ma duże umiejętności. Sherman dobrze gra tyłem do kosza. Ten skład wydaje się bardzo kompletny - wylicza David Dedek.
W przeszłości Słoweniec miał okazję pracować z Qyntelem Woodsem w ekipie Asseco Prokomu Gdynia. To właśnie Amerykanin ma być główną postacią w ekipie Akademików. - Woods w sparingach pokazywał, że znajduje się w dobrej formie. Widać, że powoli wraca do dużej dyspozycji. Jeśli będą omijać go kontuzje, to znów będzie gwiazdą polskiej ligi koszykówki - ocenia Słoweniec.
Gdynianie zapowiadają, że do meczu będą bardzo dobrze przygotowani. - Oczywiście, że oglądaliśmy mecze sparingowe AZS-u Koszalin. W dzisiejszych czasach wszystkie spotkania są nagrywane i nie ma żadnego z tym problemu. Mamy już ułożoną taktykę na to spotkanie. Jednakże sami wiemy, że realizacja założeń podczas meczu nie zawsze się udaje - mówi David Dedek.