Szpyrka i spółka latali za wysoko - relacja z meczu Sokół Łańcut - Znicz Basket Pruszków

Bardzo pewnym zwycięstwem ekipy z Łańcuta zakończyło się spotkanie trzeciej kolejki pierwszej ligi. Sokół wygrał ze Zniczem aż 84:62, a do sukcesu poprowadził go Karol Szpyrka, autor 24 punktów.

Sobotnie spotkanie od początku układało się po myśli łańcucian. Dwukrotnie w krótkim odstępie czasu z dystansu trafili Karol Szpyrka i Maciej Klima, dzięki czemu ich drużyna objęła prowadzenie 6:0. Tym samym odpowiedzieli jednak błyskawicznie Marcin Kowalewski i Adam Kaczmarzyk. Następnie, w odstępie niespełna półtorej minuty, gospodarze zdobyli 6 "oczek" z rzędu. Od stanu 13:10 na parkiecie dominował już tylko jeden zespół. Szalał Szpyrka, jak się później okazało, zdecydowanie najlepszy zawodnik Sokoła.
[ad=rectangle]
Goście zaczęli coraz częściej pudłować i popełniać proste błędy, co z każdą kolejną akcją przekładało się na rezultat. Po dwóch osobistych, wykorzystanych przez Rafała Kulikowskiego, przewaga miejscowych zwiększyła się do dwunastu punktów (39:27). Jego wyczyn skopiował Szpyrka, dokładając po chwili "trójkę". Taka zaliczka w zupełności wystarczyła do tego, aby kontrolować przebieg wydarzeń na boisku.

Zawodnicy Sokoła nie zamierzali jednak spuszczać z tonu i po powrocie z szatni bardzo szybko "odjechali" rywalom na aż 22 punkty (52:30)! To nie był jednak koniec strzeleckich popisów łańcucian, bo gdy Kulikowski z impetem wsadził piłkę do kosza, wynik wynosił 56:32. Tomasz Fortuna, Szpyrka, Marcin Pławucki i Patryk Buszta to rzutami zza linii 6,75 m, a to z półdystansu powiększyli różnicę do nieosiągalnych już do odrobienia przez Znicza dwudziestu siedmiu punktów.

Czwarta kwarta była więc tylko formalnością. Gospodarze rozegrali fantastyczne zawody, a na szczególne słowa uznania zasłużył ich lider, Szpyrka, autor dwudziestu czterech "oczek". Double-double zapisał na swoim koncie Klima - 11 punktów i 11 zbiórek - dokładając do tego 5 asyst. Pruszkowianie trafili zaledwie dwie próby "za trzy". Zostali zdominowani na tablicach, przegrywając zbiórki 29:40. Prawdziwa przepaść istniała również w statystyce asyst - 19:8 na korzyść Sokoła.

PTG Sokół Łańcut - Znicz Basket Pruszków 84:62 (26:16, 20:14, 25:14, 13:18)

Sokół: Szpyrka 24, Kulikowski 12, Klima 11, Wrona 10, Rduch 10, Pławucki 7, Czerwonka 5, Buszta 3, Fortuna 2, Inglot 0, Fryń 0, Jeger 0

Znicz: Kowalewski 12, Linowski 10, Czosnowski 8, Tokarski 8, Put 6, Hybiak 6, Jaśkiewicz 5, Janik 4, Kaczmarzyk 3, Bonarek 0, Tarczyk 0.

Źródło artykułu: