W tegorocznych rozgrywkach na zapleczu Euroligi udział wezmą 32 drużyny - 24 wywalczyły bezpośredni awans, a pozostałe osiem wystąpiło w kwalifikacjach. Rozgrywki grupowe będą trwać od 24 listopada do 13 stycznia, a do kolejnego etapu przejdą najlepsze dwie ekipy z każdej grupy.
Wtorkowy rywal PGE Turowa sezon w swojej lidze rozpoczął od trzech porażek. Niemiecka drużyna podniosła się jednak i zanotowała cztery zwycięstwa z rzędu. Podopieczni Chrisa Fleminga z bilansem pięciu wygranych i pięciu przegranych zajmują obecnie dziewiątą lokatę w tabeli. W minionej serii spotkań zespół z Bambergu uległ EWE Baskets Oldenburg, w którym na co dzień występuje znany z występów w Zgorzelcu Marko Scekić.
Brose Baskets, który w minionych rozgrywkach zajął czwarte miejsce w niemieckiej lidze, przed rokiem występował także w rozgrywkach elitarnej Euroligi, ale bez sukcesów - przegrał dwanaście z czternastu spotkań w grupie C. Zespołowi z Bambergu udało się w ostatnim czasie pozyskać dwóch zawodników - Michaela Jordana i Alexandera Johnsona, środkowego prosto z NBA, którego zwolniono z Miami Heat.
Liderem niemieckiego zespołu jest portorykański rozgrywający Filiberto Rivera, który na swoim koncie zapisuje średnio 13 punktów i 4,3 asysty. Dobrze w zespół wprowadził się także Jordan, który już w swoim debiucie zaliczył 9 asyst, a w każdym meczu notuje ich pięć. Drugim strzelcem zespołu i zarazem najlepiej zbierającym zawodnikiem jest Johnson (11,9 punktu i 6,1 zbiórki). Na uwagę zasługują także Jared Newson (10,4 punktu i 4,8 zbiórki) i Predrag Suput (9,2 punktu i 4,6 zbiórki), były zawodnik Hemofarmu.
Polscy kibice z całą pewnością najbardziej kojarzą Ericka Taylora, który występował w Polonii Warszawa. W ekipie Fleminga są ponadto dwaj reprezentanci kadry Niemiec - Demond Greene oraz Robert Garrett. W składzie zespołu z Bambergu znajduje się również Ademola Okulaja, ale zawodnik ten zmaga się z poważną chorobą kręgosłupa i nie wiadomo, kiedy - i czy w ogóle - wróci do gry w koszykówkę.
PGE Turów w minionym sezonie debiutował w ówczesnym Pucharze ULEB. Zgorzelecka drużyna zajęła pierwsze miejsce w grupie i odpadła dopiero w Final Eight, bowiem nie sprostała ekipie Dynamo Moskwa. W tym roku celem wicemistrzów Polski jest przynajmniej powtórzenie rezultatu sprzed roku. Tym razem jednak będzie jednak zdecydowanie trudniej. Powód? Saso Filipovski dysponuje zupełnie nowym składem, z którym pracuje zaledwie od sierpnia, a z poprzednim znał się blisko dwa lata.
Spotkanie pomiędzy Brose Baskets Bamberg a PGE Turowem Zgorzelec odbędzie się we wtorek, tj. 25.11.2008 r., w Bambergu (Niemcy). Początek meczu zaplanowano na godzinę 19:30.