2 
Gospodarze na inaugurację nie potrafili sprawić niespodzianki w starciu z faworytem i ulegli Stelmetowi Zielona Góra. Tydzień później beniaminek Tauron Basket Ligi był bliski sukcesu, wygrał trzy kwarty, ale ostatecznie uległ Enerdze Czarnym Słupsk 68:71. - Ze Stelmetem zgubił nas przestój, który nas dopadł w najmniej odpowiednim momencie. Z Czarnymi natomiast nie boję się tego powiedzieć, że przegraliśmy na własne życzenie. Skuteczność była wręcz dramatyczna i to jest powód naszej porażki - ocenia Tomasz Wojdyła.
[ad=rectangle]
Z drużyny, która w poprzednich rozgrywkach zajęła czwarte miejsce w I lidze wciąż ważnymi ogniwami Wikany Startu są tylko dwaj gracze - Alan Czujkowski oraz Marcel Wilczek. Wiodące role w lubelskiej ekipie odgrywa tercet amerykańskich koszykarzy. Na lidera wyrasta zaś Bryon Allen, a jego mocną stroną są rzuty z dystansu. 22-letni zawodnik zdobywa średnio 21 punktów w meczu i udowadnia, że drzemie w nim duży potencjał.
Jeszcze lepszą skutecznością może poszczycić się Dominique Johnson z Jeziora. 27-letni Amerykanin jest trzecim strzelcem TBL. Jego dobra postawa nie przekłada się jednak na wyniki osiągane przez zespół. Tarnobrzeska ekipa poniosła dwie porażki, a szczególnie bolesna była przegrana na własnym terenie z PGE Turowem Zgorzelec. Mistrz Polski bezapelacyjnie zwyciężył 119:83.
Goście dysponują wąską kadrą, co stawia ich w trudnej sytuacji. Do tej pory toczyli ligowe boje w ośmioosobowym składzie. Trener Paweł Turkiewicz ma zdecydowanie większe pole manewru i może wpłynąć to na wynik.
Sobotni rywale dwukrotnie mierzyli się w przedsezonowych sparingach. Obie gry kontrolne na swoją korzyść rozstrzygnął Wikana Start. Czy i tym razem lublinianie okażą się lepsi od Jeziora?
Wikana Start Lublin - Jezioro Tarnobrzeg / sob. 18.10.2014, godz. 19:00
Hala Globus, ul. Kazimierza Wielkiego 8.
na Instagramie 
na Facebooku 
