Bez Derona Williamsa, Carlosa Boozera i Kyle’a Korvera musiała radzić sobie Utah Jazz w kolejnym spotkaniu. Po serii 14. wygranych z rzędu podopieczni Jerry’ego Sloana w końcu polegli. Trudno było jednak przypuszczać, że dokonają tego Byki, które w tym sezonie na wyjazdach wygrały zaledwie jedno spotkanie na siedem rozegranych. Tymczasem już początek meczu należał do przyjezdnych a nie do zatrzymania był Derrick Rose. Numer 1. tegorocznego draftu karcił rywali zarówno w rzutach z dystansu jak i wejściach pod kosz. Ich przewaga szybko urosła do 9 punktów - 42:33, choć Jazzmani nie mieli ochoty oddawać meczu bez walki. Ciężar zdobywania punktów na swoje barki wziął Mehmet Okur, zdobywca 26 "oczek". Turecki środkowy większość rzutów oddawał z półdystansu a pod koszem brylował z kolei Paul Millsap - 21 punktów i 10 zbiórek. Wymiana ciosów trwała aż do końca czwartej kwarty. W kluczowych momentach najpierw niesamowitą akcją popisał się Rose a chwilę później Jazz na prowadzenie wyprowadził C.J. Miles. W ostatniej akcji meczu debiutant z Chicago chybił, lecz na posterunku znalazł się Larry Hughes, który równo z końcową syreną zapewnił wygraną Bykom. - Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i nie obchodzi nas w jakim stylu go osiągnęliśmy - powiedział po meczu Rose.
Powody do radości mieli także koszykarze San Antonio Spurs. Nie dość, że Ostrogi wygrały wyjazdowy mecz w Memphis, to po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentował się Manu Ginobili. Kolejną dobrą informacją jest fakt, że w przeciągu najbliższych dwóch tygodni do gry powróci także Tony Parker. To wszystko podziałało mobilizująco na koszykarzy z Teksasu, którzy szybko objęli prowadzenie w FedEx Forum. Dość niespodziewanie pierwsze skrzypce w ekipie Ostróg rozgrywali zawodnicy dotychczas drugoplanowi. Zza linii 7,24m raz za razem trafiał Roger Mason a najlepszy mecz w karierze rozegrał debiutant George Hill. W drugiej połowie, kiedy przewaga gości urosła do kilkunastu punktów, uaktywnił się O.J. Mayo. Rookie z Memphis zdobył po przerwie 23 ze swoich 26 punktów, lecz okazało się to niewystarczające na rozpędzonych gości. Było to już piąte zwycięstwo mistrzów NBA z 2007 roku w ostatnich sześciu spotkaniach. Po słabym starcie San Antonio pnie się w górę Southwest Division, legitymując się obecnie bilansem 7-6.
W bieżącym sezonie pracę straciło już dwóch trenerów a być może już wkrótce dołączy do nich kolejny. Nie wiadomo bowiem jak długo wytrzymają jeszcze włodarze Los Angeles Clippers, których podopieczni przegrywają mecz za meczem. Przed sezonem mówiło się o wysokich aspiracjach ekipy z Kalifornii, w czym miały pomóc nowe twarze w zespole. Tymczasem rzeczywistość okazała się zgoła inna i podopieczni Mike’a Dunleavy’ego z bilansem 2-12 są jedną z najgorszych drużyn w NBA. Tym razem ich pogromcami okazały się Szerszenie z Nowego Orleanu z fantastycznym Chrisem Paulem w składzie. 23-letni rozgrywający zanotował drugie z kolei triple-double, zdobywając 14 punktów, 17 asyst i 10 zbiórek. Jak tego było mało, w strefie podkoszowej królował David West, który zapisał na swoim koncie 27 "oczek". Szkoleniowiec gospodarzy chciał zaskoczyć rywali, wystawiając w podstawowym składzie debiutanta Erica Gordona. Młody rzucający spisał się bardzo dobrze (25 punktów), jednak okazało się to zbyt mało na pokonanie Szerszeni. - Wyszliśmy na druga połowę z większą dawką energii. Oni wygrywali z nami walkę na deskach w pierwszych dwóch kwartach. Właśnie o tych dwóch rzeczach rozmawialiśmy w przerwie - zdradzał Byron Scott, szkoleniowiec Hornets.
Orlando Magic - Milwaukee Bucks 108:101
(D. Howard 24 (13 zb), R. Lewis 22, H. Turkoglu 22 - R. Jefferson 25, C. Villanueva 17, A. Bogut 16)
Charlotte Bobcats - Philadelphia 76ers 93:84
(D.J. Augustin 25 (11 as), R. Felton 23, G. Wallace 11 - E. Brand 18, A. Iguodala 17, L. Williams 14)
Miami Heat - Houston Rockets 98:107
(M. Chalmers 23, D. Wade 23, S. Marion 17 - Y. Ming 28 (12 zb), R. Artest 20, R. Alston 14)
Memphis Grizzlies - San Antonio Spurs 81:94
(O.J. Mayo 26, R. Gay 13 (10 zb), D. Milicic 11 (11 zb) - G. Hill 20, R. Mason 18, T. Duncan 14 (11 zb))
Utah Jazz - Chicago Bulls 100:101
(M. Okur 26, P. Millsap 21 (10 zb), R. Brewer 18 - D. Rose 25, D. Gooden 18, L. Hughes 16)
Portland Trail Blazers - Sacramento Kings 91:90
(B. Roy 28, S. Blake 12, T. Outlaw 11 - J. Salmons 20, B. Miller 18, B. Udrih 17)
Los Angeles Clippers - New Orleans Hornets 87:99
(E. Gordon 25, B. Davis 19, C. Kaman 14 - D. West 27, C. Paul 14 (17 as, 10 zb), P. Stojakovic 13)