Śląsk bezlitosny dla Jeziora. Wrocławianie nadal bez porażki
Cienia szansy na korzystny wynik nie dali koszykarze Śląska ekipie Jeziora Tarnobrzeg. Tym samym wrocławianie utrzymali status niepokonanych w lidze.
Gospodarze od samego początku spotkania ruszyli do ataku i w zasadzie już po pierwszej kwarcie udowodnili, że zwycięzca tego dnia może być tylko jeden. Po 10 minutach prowadzili 31:16, dzięki czemu w kolejnych fragmentach mogli swobodnie kontrolować to, co dzieje się na parkiecie.
Wrocławianie przeważali nad rywalem w zasadzie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Można nawet rzec, że było to kolejne spotkanie w naszej TBL bez historii. Goście zdołali sobie bowiem nieco "poszaleć" tylko w ostatnim fragmencie meczu, kiedy to losy spotkania były przesądzone, a w szeregach Śląska na parkiecie pojawili się zmiennicy.Goście mieli natomiast ograniczoną ławkę. Trener Emil Rajković miał bowiem do dyspozycji zaledwie dziesięciu graczy. Choć ci, którzy tego dnia wybiegli na parkiet, walczyli jak mogli, to jednak nie byli w stanie w żaden sposób zatrzymać rozpędzonej, śląskiej maszyny.
W zespole gospodarzy trudno o indywidualne wyróżnienia, bo cały zespół zagrał naprawdę dobrze. Piłki znakomicie rozdzielał do swoich partnerów Robert Skibniewski. W ataku skuteczni byli Aleksander Mladenović, Jakub Dłoniak, Lawrence Kinnard, Roderick Trice, czy też wspomniany "Skiba".
Po stronie gości natomiast wyróżnili się Craig Williams i Kacper Młynarski, ale nie uchroniło to Jeziora od kolejnej bolesnej porażki.
Śląsk zatem nadal jest niepokonany w TBL. Na drugim biegunie znajdują się natomiast tarnobrzeżanie, którzy nie zaznali jeszcze w tym sezonie smaku zwycięstwa.
WKS Śląsk Wrocław - Jezioro Tarnobrzeg 97:73 (31:16, 22:16, 30:18, 14:23)
Śląsk: Mladenovic 17, Dłoniak 13, Skibniewski 13, Kinnard 12, Trice 10, Hyży 7, Ikovlev 7, Cesnauskis 6, 4, Kulon 4, Tomaszek 2, Burnatowski 2.
Jezioro: Młynarski 15, Williams 15, Miller 12, Patoka 11, Kozłow 9, Johnson 7, 4, Morawiec 0.