Na razie bez zmian w składzie Anwilu

Czy nowy opiekun Anwilu Włocławek Predrag Krunić dokona zmian w składzie? Póki co bośniacki szkoleniowiec chce skoncentrować się na tym zespole, który objął po poprzednim trenerze.

Dziewięciu Polaków, trzech Amerykanów (w tym jednego odsuniętego od zespołu), jednego Litwina i jednego Włocha - taki skład pod względem narodowościowym "odziedziczył" po Mariuszu Niedbalskim nowy szkoleniowiec Anwilu Włocławek, Predrag Krunić.
[ad=rectangle]
Nowy trener często oznacza "nową miotłę", czyli innymi słowy - zmiany w składzie polegające na rozstaniu się z graczami niespełniającymi oczekiwań i zastąpieniu ich zawodnikami dobrze znanymi przez trenerów. Tak było np. podczas ostatniej roszady na stanowisku pierwszego szkoleniowca we Włocławku, gdy Milija Bogicević najpierw pożegnał Ryana Wrighta, a następnie zatrudnił Nikolę Jovanovicia.

Czy Predrag Krunić dokona jakichś zmian w składzie? - Na razie skupiam się na tym, co mam i na tych zawodnikach, których zastałem w drużynie. Dopiero zacząłem pracę, odbyłem raptem dwa treningi i na razie nie ma co wybiegać w przyszłość. Koncentruję się na zawodnikach, których mam - powiedział Bośniak podczas piątkowej konferencji prasowej.

To, że trener nie chce dokonać zmian w tym momencie, nie oznacza jednak, że nie będzie chciał dokonać ich w niedalekiej przyszłości. I choć klub nie może pozwolić sobie na zbyt wiele roszad ze względu na ograniczone środki finansowe, to jednak bierze taką ewentualność pod uwagę. - Jeśli zajdzie taka potrzeba i jeśli trener wyrazi opinię o konieczności przeprowadzenia zmian w składzie, wówczas będziemy się nad tym zastanawiać - mówi prezes klubu, Arkadiusz Lewandowski.

Powszechnie wiadomo, że poniżej oczekiwań gra póki co Deonta Vaughn (dotychczas 6,5 punktu przy 26-procentowej skuteczności z gry, 5,3 asysty, ale również 4,3 straty). Amerykanin miał być jednym z liderów, lecz trener Niedbalski nie umiał wydobyć z gracza jego najlepszych cech. Być może przy Kruniciu Vaughn jednak odżyje i złapie właściwą formę.

Póki co wiadomo tylko jaki los czeka Brandona Browna. Amerykański skrzydłowy, odsunięty od składu na wniosek byłego szkoleniowca (wniosek zaakcentowany przez klub), nie ma żadnych szans na powrót do składu. - Pracuję z zawodnikami, których mam. Brown jest odsunięty i na nim się w ogóle nie koncentruję - powiedział Bośniak.

W niedzielę włocławianie rozegrają pierwsze spotkanie z trenerem Kruniciem w roli szkoleniowca. Przeciwnikiem Anwilu w Starogardzie Gdańskim będzie Polpharma, która dotychczas wygrała dwa z czterech meczów.

Komentarze (0)