Obronili cenne zwycięstwo - relacja z meczu Spójnia Stargard Szczeciński - Miasto Szkła Krosno

Spójnia Stargard Szczeciński odrobiła straty i doprowadziła do wyrównanej końcówki, lecz wojnę nerwów wygrali krośnianie.

Niedzielne spotkanie dwóch czołowych drużyn zapowiadało się bardzo ciekawie i nie rozczarowało. Walka o zwycięstwo trwała do ostatnich sekund. Obaj trenerzy odrobili zadanie domowe i dobrze rozpracowali swoich przeciwników. Dzięki temu trudno było o klarowne pozycje rzutowe, a defensywa odgrywała niebagatelną rolę.

[ad=rectangle]
Lepiej mecz rozpoczęli zawodnicy Miasta Szkła Krosno, którzy przez większość pierwszej kwarty prowadzili kilkoma punktami. Wynik otworzył Adam Parzych, lecz to jedyny celny rzut byłego koszykarza Spójni. Gospodarze częściej niż we wcześniejszych meczach dogrywali piłki do Rafała Bigusa, lecz trener Michał Baran dysponował również mocnymi armatami pod koszem. Dobrze pojedynek rozpoczął Dariusz Wyka, a długo nie do zatrzymania był Marcin Salamonik. Niespodziewanie jednak pierwszą kwartę wygrali stargardzianie, gdyż w końcówce do remisu doprowadził Piotr Pluta, a następnie w ostatnich sekundach trafił Marcin Stokłosa.

Druga kwarta miała dwa nierówne oblicza. W pierwszych jej siedmiu minutach gospodarze nie potrafili sobie poradzić ze zdobyciem punktów, a przewagę budowali przyjezdni, którzy zdobyli 15 "oczek". Dobrą zmianę dał Andrzej Misiewicz. Gdy wydawało się, że emocje skończą się już przed zmianą stron, podopieczni Aleksandra Krutikowa mieli swoje trzy minuty, w których wybronili wszystkie akcje rywali i sami zdobyli osiem punktów. Kluczowi dla pierwszej połowy byli zmiennicy. Rezerwowi z Krosna zdobyli dziewięć punktów, a dla Spójni trafiała jedynie wyjściowa piątka.

Niewiele zmieniło się po przerwie. Ekipa z Podkarpacia nie grała rewelacyjnie, lecz znajdowała sposób na stargardzką defensywę i sprawiała wrażenie drużyny kontrolującej przebieg boiskowych wydarzeń. Odwróciło się to dopiero w ostatniej odsłonie. Jedyny punkt uzyskał Misiewicz, a Spójnia mozolnie odrabiała straty. Ważne trafienia zanotował Dawid Mieczkowski, a pięć "oczek" zdobył Stokłosa. Gdy chwilę później do remisu doprowadził Arkadiusz Soczewski emocje sięgnęły zenitu.

Podkoszowy Spójni nie trafił jednak rzutów wolnych, przez co gospodarze nie wyszli na prowadzenie i nie uzyskali nad przeciwnikiem psychologicznej przewagi. Błyskawicznie odpowiedzieli liderzy Miasta Szkła Krosno: Dariusz Oczkowicz i Salamonik. W ostatniej minucie gospodarze mieli jeszcze akcję na zwycięstwo, lecz nie trafił Łukasz Żytko i sukces z linii rzutów wolnych przypieczętował kapitan gości.

To nie był mecz rozegrany na wysokiej skuteczności, lecz minimalnie lepsi byli przyjezdni. Przede wszystkim trafili oni cztery rzuty z dystansu, a stargardzianie dwa. Przy tak wyrównanym i niskim wyniku był to bardzo ważny element. Goście mieli też o jedną asystę więcej i popełnili o trzy straty mniej. Spójni nie pomogła wyraźna przewaga w zbiórkach (35:23). Część z nich nie została zamieniona na pozytywne akcje właśnie przez szybkie oddawanie piłki rywalom.

Marcin Stokłosa zdobył 13 punktów i siedem asyst. Double-double zanotował Arkadiusz Soczewski (14 punktów i 10 zbiórek). Rafał Bigus do 12 "oczek" dołożył też dziewięć zbiórek, a osiem "desek" dodał Łukasz Bodych. Wśród przyjezdnych kluczowy był tercet: Salamonik, Oczkowicz, Misiewicz, który zdobył łącznie 41 z 57 punktów Miasta Szkła Krosno. Najlepszym zbierającym był natomiast Dariusz Wyka.

Miasto Szkła Krosno odniosło szóste zwycięstwo na parkietach I ligi. W tabeli spadło na drugą pozycję, lecz prowadzącej BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski ulega jedynie gorszym bilansem małych punktów. Za tydzień krośnianie pojadą do Pruszkowa na mecz ze Zniczem Basket. Spójnia legitymuje się bilansem 4-2 i zajmuje czwartą lokatę. Kolejnym przeciwnikiem drużyny z Pomorza Zachodniego będzie Meritumkredyt Pogoń Prudnik.

Spójnia Stargard Szczeciński - Miasto Szkła Krosno 53:57 (16:14, 8:15, 13:17, 16:11)

Spójnia: Soczewski 14, Stokłosa 13, Bigus 12, Żytko 6, Pluta 5, Mieczkowski 3, Łukasz Bodych 0, Kasprzak 0, Wróblewski 0.

Miasto Szkła: Salamonik 16, Oczkowicz 13, Misiewicz 12, Wyka 7, Baran 5, Parzych 2, Pieloch 2, Małgorzaciak 0, Musijowski 0.

Komentarze (9)
avatar
adorato
4.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak to mówią, gra się jak przeciwnik pozwala.... zwłaszcza u siebie powinno się rzucać z dużo większa skutecznością. To Krosno grało przeciwko Spójni, Kibicom i hali która jest mało znana. Sędz Czytaj całość
Fan Krosno
4.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdyby babcia wąsy miała... Znacie to powiedzenie? Panowie pogódźcie się z porażką, bo Krosno było lepsze i to pokazało na parkiecie. I nie ma co gdybać, że Soczewski nie trafił, że sędzia coś Czytaj całość
wpadam na chwilę
3.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z ciekawością pojechałem na mecz, aby obejrzeć Spójnię jak i lidera rozgrywek Krosno. Mecz walki, choć bez szaleństwa. Faktycznie trzeba stwierdzić, iż Krosno przez długi okres czasu było o te Czytaj całość
avatar
kibic basketu
3.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w żaden sposób nie neguje tego co związane z mizerną skutecznością jak i stratami,a wracając do sędziów to napiszę krótko aby nie wracać do tego tematu,potrafią zniechęcic nie tylko gwiżdżąc fa Czytaj całość
avatar
adorato
3.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz