Dni Dejana Mijatovicia w Słupsku są już policzone?

Jak na razie zespół Energi Czarnych Słupsk rozczarowuje swoich kibiców, jak i działaczy klubu. Coraz głośniej mówi się o tym, że dni Dejana Mijatovicia są policzone.

Przed obecnym sezonem działacze Energi Czarnych postawili na trenera Dejana Mijatovicia, który kilka lat temu prowadził zespół PBG Basket Poznań. Władze klubu ze Słupska niemal od razu były zdecydowane na serbskiego szkoleniowca. O jego zatrudnieniu zaważyły dwa aspekty: dobre opinie na temat jego pracy oraz to, że miał już wcześniej kontakt z polską koszykówką.

[ad=rectangle]

- Dostaliśmy bardzo dobre opinie na jego temat z Serbii - mówił wówczas Marcin Sałata, generalny menedżer Energi Czarnych Słupsk. Serbski szkoleniowiec otrzymał bardzo przyzwoity skład. Do swojej dyspozycji miał dziesięciu równorzędnych zawodników. Trener po przyjeździe do Słupsku od razu wziął się do pracy. Gracze bardzo mocno pracowali na treningach i niektórzy nie wytrzymali tych obciążeń. Na dłuższy okres wypadli Michał Nowakowski oraz Kacper Borowski. Zawodnicy w nieoficjalnych rozmowach narzekali na styl pracy trenera. W sparingach szkoleniowiec grał na wynik, część koszykarzy grało po 30 i więcej minut. To odbiło się na kondycji fizycznej zawodników.

Nieudany początek sezonu

Zespół w pierwszych pięciu spotkaniach zanotował tylko dwie wygrane. Nie tak to sobie wyobrażali działacze klubu, jak i kibice Energi Czarnych. Pod wodzą Dejana Mijatovicia drużyna, delikatnie mówić, funkcjonuje dość przeciętnie. W ofensywie jest bardzo mało rozwiązań. Kwintesencją tego była końcówka podczas derbowego spotkania w Koszalinie. Słupszczanie decydowali się na jedynie szybkie rzuty z dystansu po pick&rollach Williama Franklina z wysokimi zawodnikami. - To nie był nasz plan. Trudno powiedzieć z czego to wynikało - mówił po meczu Karol Gruszecki, rzucający Energi Czarnych.

Dejan Mijatović pożegna się z posadą?
Dejan Mijatović pożegna się z posadą?

Brak pomysłu na niektórych zawodników

Tomasz Śnieg oraz Łukasz Seweryn - ci zawodnicy jak na razie w ogóle nie są wykorzystywani przez trenera Dejana Mijatovicia. 25-letni rozgrywający w pierwszych pięciu spotkaniach średnio na parkiecie spędził zaledwie osiem minut! W tym czasie zanotował 2,6 punktu oraz jedną asystę. Nie lepiej wyglądają statystyki Seweryna, który na boisku spędza 11 minut. Do Słupska przychodził po dobrym sezonie w Gdyni. Tutaj jak na razie w ogóle nie jest wykorzystywany jego największy atut - rzut trzypunktowy. W pięciu meczach Seweryn oddał zaledwie dziesięć rzutów z dystansu!

Kibice mają dość

Fani ze Słupska nie ukrywają frustracji obecną sytuację. Na portalach społecznościowych wyrażają swoje niezadowolenie. Kibice jako "winnego" słabej gry wskazują trenera - Dejana Mijatovicia. Fani domagają się zwolnienia serbskiego szkoleniowca. Część kibiców zorganizowała nawet specjalną akcję na Twitterze pod nazwą "DejanGoHome". Fani zarzucają trenerowi, że od kilku lat zajmował się juniorską koszykówką, która nie ma przełożenia na seniorskie rozgrywki. Udało się nam skontaktować jednym z kibiców, który przedstawił swoje zdanie na temat zespołu Energi Czarnych Słupsk i trenera Mijatovicia.

- Będąc kibicami Czarnych od prawie 20 lat, nie mogliśmy biernie patrzeć na to co z klubem i zawodnikami "wyczynia" Dejan Mijatovic. Wiemy, że nie wszystko jest takie proste, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Chcemy jednak, by klub wiedział, że jest źle i starał się szukać jak najrozsądniejszego wyjścia z sytuacji. Już od okresu przygotowawczego widać było, że z tym trenerem Energa Czarni nie stworzą zespołu aspirującego do walki o najwyższe cele. Wdrażanie juniorskiej koszykówki w zespół seniorski to plan od początku skazany na porażkę - podkreśla jeden z kibiców Energi Czarnych Słupsk.

- Zupełny brak sensownej rotacji w efekcie końcówka każdego meczu wygląda podobnie. Żal patrzeć na kompletny brak rozumienia predyspozycji poszczególnych graczy i nie ustawianiu pod nich jakichkolwiek opcji w ataku. Tłumaczenie trenera na briefingach i konferencjach pomeczowych stały są nudne jak gra Czarnych. Koszykówka która od lat była rozrywką i dawała satysfakcję staje się po woli do bólu przewidywalną męczarnia... Działamy bo wiemy, że jeszcze nie jest za późno i sezon wcale nie musi być stracony. Zaznaczam, że akcja #DejanGoHome jest zupełnie niezależna od Słupskiego Stowarzyszenia Kibiców Koszykówki - dodaje kibic ze Słupska.

Co na to działacze?

W klubie nie chcą zbytnio rozmawiać na ten temat. Powtarzają jak mantrę... - Dejan Mijatović jest trenerem Energi Czarnych Słupsk - mówił nam ostatnio Marcin Sałata, generalny menedżer. Aczkolwiek w kuluarach mówi się, że porażka z Asseco Gdynia może sprawić, że działacze pożegnają się z serbskim szkoleniowcem.

Źródło artykułu: