Trefl znokautował Anwil w zakurzonym klasyku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trefl Sopot przerwał passę porażek, wygrywając - i to z ogromną łatwością - z Anwilem. Włocławianie przed własną publicznością wypadli wprost fatalnie i doznali kolejnej porażki.

Niegdyś był to wielki klasyk, który wzbudzał zarazem ogromne emocje. Na parkiecie wielu wybitnych zawodników. No i oczywiście wysoka stawka. Tamte mecze przepadły. Teraz możemy mówić już o zakurzonym klasyku. Obie drużyny w obecnym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. Trefl i Anwil po pięciu kolejkach mieli na swoim koncie po zaledwie jednym zwycięstwie.

Nadal niemal na samym dnie znajduje się zespół z Włocławka. Podopieczni Predraga Krunicia po raz kolejny zagrali beznadziejnie. U gospodarzy nie było widać determinacji, szwankowała gra w ofensywie. Dość powiedzieć, że udało im się zdobyć tylko 56 punktów. I nie był to wyłącznie efekt nacisków ze strony sopocian. [ad=rectangle] To nie jest przypadek. Anwil - jeszcze gdy trenerem był Mariusz Niedbalski - w tym elemencie był bardzo chimeryczny. Miewał fragmenty niezłej i mądrej postawy, ale przeważnie grał zbyt indywidualnie i nie potrafił rozpracować obrony przeciwnika. Tak właśnie było w starciu z ekipą Dariusa Maskoliunasa.

Żółto-czarni wykorzystali dodatkowo ogromną przewagę w strefie podkoszowej. Koszykarze Trefla skakali i zbierali mnóstwo piłek. Co jednak istotniejsze, trafiali na bardzo wysokiej skuteczności. Znakomicie spisał się Tautvydas Lydeka (7/8 z gry i double-double, bo oprócz 14 "oczek" zanotował 12 zbiórki), ale bardzo dobrze wypadli też Michał Michalak czy Sarunas Vasiliauskas. Dwaj ostatni to obwodowi, lecz z łatwością przedzierali się pod kosz i zdobywali punkty.

W Anwilu najskuteczniejsi byli Deonta Vaughn i Andrea Crosariol, którzy uzbierali odpowiednio 14 i 11 "oczek". Najgorzej wypadł Konrad Wysocki, trafiając zaledwie jeden z sześciu rzutów z gry. Na parkiet po długim czasie wrócił Piotr Pamuła, lecz nie zdołał pomóc drużynie.

Anwil Włocławek - Trefl Sopot 56:87 (12:16, 18:22, 13:23, 13:26)

Anwil: Deonta Vaughn 14, Andrea Crosairol 11, Konrad Wysocki 10, Arvydas Eitutavicius 8, Chase Simon 4, Grzegorz Surmacz 4, Piotr Pamuła 3, Mikołaj Witliński 2, Bartosz Jankowski 0, Maciej Raczyński 0, Krzysztof Krajniewski 0.

Trefl: Sarunas Vasiliauskas 19, Michał Michalak 18, Tautvydas Lydeka 14, Paweł Leończyk 9, Willie Kemp 8, Marcin Stefański 8, Eimantas Bendżius 6, Marcin Dutkiewicz 5, Artur Włodarczyk 0, Sławomir Sikora 0, Grzegorz Kulka 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 4333103328299976
2 PGE Turów Zgorzelec 4331123790340574
3 Czarni Słupsk 4027133110300067
4 HydroTruck Radom 3925143031277664
5 AZS Koszalin 3322112718247855
6 WKS Śląsk Wrocław 3321122686253854
7 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 3417172548258651
8 Trefl Sopot 3314192671272147
9 Arriva Polski Cukier Toruń 3014162428231744
10 Polfarmex Kutno 3013172287236443
11 MKS Dąbrowa Górnicza 3010202456258540
12 Anwil Włocławek 3010202250244040
13 King Szczecin 309212389258839
14 Polski Cukier Start Lublin 309212300253639
15 SKS Starogard Gdański 307232441276737
16 Siarka Tarnobrzeg 307232394272737
Źródło artykułu: