Daniel Szymkiewicz: To nie był taki łatwy mecz

Młody zawodnik poprowadził rezerwy Rosy do drugiego zwycięstwa na zapleczu ekstraklasy. Przeciwko Zagłębiu Sosnowiec zdobył 20 punktów. Opowiedział nam o czynnikach, które zadecydowały o wygranej.

W sobotni wieczór Daniel Szymkiewicz był najlepszym strzelcem ACK UTH Rosy w wygranym 103:85 spotkaniu siódmej kolejki z Zagłębiem Sosnowiec. Zawodnik, który niedawno skończył 20 lat, na parkiecie spędził nieco ponad 24 minuty, w trakcie których uzyskał 20 punktów (6/11 z gry) i miał 3 zbiórki. Był to najlepszy, jak do tej pory, występ tego gracza w bieżącym sezonie pierwszej ligi.
[ad=rectangle]
Gospodarze byli świetnie dysponowani z dystansu. Trafili 12 z 25 takich prób. - Na pewno pomogła nam dobra skuteczność w zbudowaniu przewagi. Celne "trójki" Piotrka Kardasia i Łukasza Bonarka w pierwszej połowie pomagały nam powoli budować przewagę, do tego graliśmy konsekwentnie w ataku, nie forsowaliśmy rzutów - przyznał młody obrońca. Zwłaszcza drugi z wymienionych przez niego zawodników błyszczał w rzutach z dystansu, wykorzystując 4 z 6 takich okazji.

Końcowy rezultat mógłby wskazywać na łatwy triumf radomskiego zespołu. - To nie był wcale taki łatwy mecz, "odskoczyliśmy" im dopiero pod koniec trzeciej kwarty - zaznaczył Szymkiewicz. - Musieliśmy być skupieni przez całe spotkanie, żeby nie stracić łatwych punktów w szybkim ataku - dodał po chwili.

Rezerwy Rosy "podreperowały" więc nie najlepszy przed ostatnią kolejką bilans. We wcześniejszych 6 seriach gier wygrały bowiem zaledwie 1 pojedynek. Czy stres towarzyszący występom na pierwszoligowym froncie nie paraliżował młodych koszykarzy? - Nie wydaje mi się, aby trema miała coś wspólnego z porażkami. Mamy zawodników doświadczonych, jak Piotr Kardaś, Konrad Kapturski czy Łukasz Bonarek, który grał już kilka sezonów w pierwszej lidze, dodatkowo część z nas grała w kadrze narodowej i kilkakrotnie występowała na młodzieżowych mistrzostwach Europy - odpowiedział nasz rozmówca.

W minioną sobotę podopieczni Karola Gutkowskiego w końcu zaprezentowali taki basket, jakiego oczekiwano od nich przed rozpoczęciem rozgrywek, a więc szybki i efektowny. Włożyli w to starcie wiele serca i wysiłku. - Na pewno każda wygrana buduje zespół i mam nadzieje, że z każdym meczem będziemy grać lepiej - podkreślił Szymkiewicz.

Szymkiewicz poprowadził rezerwy Rosy do drugiego zwycięstwa w I lidze
Szymkiewicz poprowadził rezerwy Rosy do drugiego zwycięstwa w I lidze

W piątek 20-latek był w składzie Rosy, występującej w Tauron Basket Lidze, na mecz szóstej kolejki z Wikaną Start Lublin. Zdobył 3 punkty. Jak zregenerował siły w tak krótkim czasie, aby 24 godziny później być już gotowym na kolejne spotkanie? - Staram się po meczu jak najwięcej czasu poświęcić na wypoczynek, żeby jak najszybciej się zregenerować. W piątek z drużyną z Lublina grałem dziesięć minut, także nie odczuwałem dużego zmęczenia następnego dnia - skomentował.

Źródło artykułu: