Katarzynki w jaskini lwa - zapowiedź meczu Fenerbahce Stambuł - Energa Toruń

Koszykarki Energi Toruń czeka arcytrudny, wyjazdowy pojedynek z tureckim Fenerbahce Stambuł. Najbliższy rywal Katarzynek to zespół, który jest aktualnym wicemistrzem Euroligi kobiet.

Energa Toruń dosyć udanie rozpoczęła swoją przygodę z Euroligą kobiet. Skazywane na pożarcie Katarzynki dopiero w samej końcówce przegrały na wyjeździe z Nadieżdą Orenburg, by w następnej kolejce pokonać przed własną publicznością turecki Agu Sport Kulubu. Tym razem podopieczne Elmedina Omanicia kolejny raz zmierzą się z zespołem z nad Bosforu. Jednak rywal będzie jeszcze trudniejszy - torunianki czeka wyjazdowy pojedynek z Fenerbahce Stambuł.
[ad=rectangle]
- Każdy mecz w Eurolidze jest dla nas plusem. Cieszę się z ostatniego zwycięstwa. Pokazałyśmy, że mamy charakter i nie można nas przekreślać. Nie jedziemy do Stambułu położyć się na parkiecie - stwierdziła Aleksandra Pawlak.

Trenerem drużyny ze Stambułu jest Jacek Winnicki, który jest także szkoleniowcem kadry Polski koszykarek. Dysponuje on bardzo silnym składem, który pretenduje do miana najlepszego w Turcji oraz na całym kontynencie. Póki co prowadzona przez niego ekipa wygrała wszystkie cztery spotkania ligowe oraz dwa dotychczas rozegrane w Eurolidze.

Największymi gwiazdami drużyny są Angel McCoughtry oraz doskonale znana z występów w Wiśle Can Pack Kraków Tina Charles. Obydwie to podstawowe reprezentantki USA. Jednak to tylko dwa najmocniejsze asy z talii Jacka Winnickiego. Godnym podkreślenia jest fakt, że ważną rolę w drużynie pełni także Polka - Agnieszka Bibrzycka. Mimo tej całej plejady gwiazd najskuteczniejszą i najlepiej zbierającą koszykarką drużyny jest w tym momencie urodzona w Senegalu, ale reprezentująca Hiszpanię dwudziestolatka - Astou Ndour.

- Powalczymy i zobaczymy, co się uda zrobić. Nie sądzę, że mamy tam szanse na zwycięstwo. Dla lepszego wyobrażenia powiem, że to jest podobna sytuacja jakby miejscowa Elana Toruń (IV liga kujawsko-pomorska) grała chociażby z FC Barcelona - ocenił szansę na zwycięstwo szkoleniowiec Katarzynek.

Trudno znaleźć racjonalne argumenty, które wskazywałyby na zwycięstwo Energi Toruń w środowym meczu. Katarzynki to zespół o wiele mniejszym potencjale niż Fenerbahce Stambuł. Jednak torunianki udowodniły już w Orenburgu, że nawet w starciu z teoretycznie silniejszym rywalem tanio skóry nie sprzedadzą i w tym meczu nie powinno im zabraknąć ambicji.

Fenerbahce Stambuł - Energa Toruń 19.11.2014 (środa) godz. 20:00

Komentarze (4)
avatar
Darky
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu Omanic wyskoczył z porównaniem... Elana dostałaby łomot od rezerw Barcy trenerze i zacznij pan wierzyć w swoje zawodniczki! 
avatar
torunianin2
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mieszkanka Turcji i mówi (pisze po polsku ) brawo pusia ,długo uczyłas sie polskiego ? bo oczywiście nie można powiedziec ze jesteś Polką 
Pusia
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Do boju Fenerbacze!! zresztom mecz do jednej bramki! 
avatar
frenk
19.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pokazcie Katarzynki swój charakter i powodzenia nad Bosforem!