Przed meczem szkoleniowcy miejscowego zespołu uważnie obserwowali grę Akademików. Tomasz Majcherowicz posiada w swojej kadrze wielu wysokich zawodników, czego szczególnie obawiano się nad Brdą. Tym bardziej, że we wtorek zarząd klubu postanowił rozwiązać kontrakt z Marcinem Grockim (29 lat, 201 cm), co zdecydowanie osłabiło siłę Astorii pod tablicami.
Z tego faktu przyjezdni głównie skorzystali w pierwszej połowie. Łatwe punkty spod kosza zdobywał Łukasz Muszyński, rzutami z dystansu raził Michał Zalewski (2/3 za 3, 2/4 za dwa), a dzielnie kolegów wspierał również Tomas Panewski (3/6 za 1,3/3 za 2 do przerwy). Mimo to przez cały czas wynik utrzymywał się granicach remisu, gdyż w szybkiej i niezbyt dokładnej grze zdecydowanie lepiej czuli się mniejsi zawodnicy gospodarzy. Na tablicach dzielnie walczył jedynie Dorian Szyttenholm. Dobrze na pozycji numer cztery radził sobie także Sebastian Laydych, który na razie z powodzeniem zastąpił zwolnionego wcześniej Marcina Grockiego.
Druga połowa to już zdecydowana dominacja gospodarzy. Świetnie na początku trzeciej kwarty do gry wprowadził się młody Adam Szopiński. Rozgrywający Astorii w przeciągu kilku minut zdobył aż 12 punktów, co pozwoliło podopiecznym Macieja Borkowskiego na powiększenie przewagi, gdyż po jednej z trójek 19-latka było już 67:52. Olsztynianie nie mogli poradzić sobie także z bardziej agresywną obroną czerwono-czarnych. To i znakomita skuteczność z rzutów wolnych (20/28 w całym meczu) przesądziły o sukcesie współlidera tabeli grupy A II ligi koszykarzy.
- No to było jedno z moich lepszych spotkań w tym sezonie, choć również na początku w starciu z Kutnem prezentowałem się całkiem nieźle. Wreszcie w trzeciej kwarcie zagraliśmy tak jak potrafimy. Poprawnie zafunkcjonowała nasza obrona, wpadło parę punktów z dystansu, a także z kontr, dzięki czemu uzyskaliśmy bezpieczną przewagę i kontrolowaliśmy wynik do końca. W szatni w przerwie nie było najgorzej, bo wcześniej goniliśmy rywali, a teraz mogliśmy wypróbować parę nowych zagrań - mówił tuż po meczu dla SportoweFakty.pl jego bohater, Adam Szopiński.
- Byliśmy osłabieni pod koszem, co było widać na parkiecie. Drugi taki dobry mecz Laydychowi może już jednak się nie zdarzyć. Zwłaszcza na wyjeździe, dlatego potrzebujemy wzmocnień. Niestety, jeszcze w kolejnych dwóch pojedynkach będziemy musieli sobie radzić bez dodatkowego wsparcia. Musimy jednak znaleźć tego zawodnika, bo chcemy wzmocnić naszą siłę w ataku i w obronie - dodał trener KPSW Astorii, Maciej Borkowski.
KPSW Astoria Bydgoszcz - AZS UWM Olsztyn 105:78 (27:21, 23:26, 32:17, 23:14)
KPSW Astoria: Laydych 23, D.Szyttenholm 23, Gliszczyński 18, Lewandowski 16, A.Szopiński 12, O.Szyttenholm 8, Gierszewski 3, Kubacki 2, Poliwka 0, T.Szopiński 0, Czyżnielewski 0, Małkowski 0.
AZS UWM Olsztyn: Panewski 22, Muszyński 20, Zalewski 17, Kacparzk 5, Bacławski 4, Andruszkiewicz 4, Janiewski 2, Iwicki 2, Konsek 1, Rosiński 1.